Strona powstała z zamysłem luźnego notowania obserwacji żądłówek w jednym siedlisku (stąd ta dziwna lista pszczół, którą publikuję w dziale Idea). Niespodziewanie dla mnie Dzicy zapylacze zdobyły jednak pewną popularność. Dostaję listy z sugestiami, czego brakuje na niej Czytelnikom, czy też co mogłoby się na niej znaleźć. Dołączyła do mnie Asia publikująca artykuły o roślinach pokarmowych dla pszczół. Zebrałyśmy dużo materiału, który wypadałoby gdzieś posegregować, aby nie ginął na „taśmie” bloga. Stwierdziłam też, że nie będę ograniczać strony tylko do tego siedliska. To wystarczająca liczba powodów, żeby coś zmienić 🙂
Co zmieniło się na stronie?
Na razie niewiele a jednak wiele. Tak na dobry początek i jako zapowiedź wielkich modyfikacji.
Zmieniłam usytuowanie działu „Domek dla owadów” i zawędrował on w menu do pszczeli ogród > domek dla owadów. Natomiast dział „Rośliny dla pszczół” pojawił się w górnym menu. Dział roślinny prowadzony jest w całości przez Asię z Kanału YT Dzikie Pszczoły. Dzięki tym zmianom Asia zyska więcej przestrzeni na swoją twórczość i będzie mogła wygodniej rozwijać i opracowywać ten ważny tematycznie dział. Zebrała sporo materiału, więc możecie liczyć na nią, jeżeli chodzi o najświeższe informacje z kwietnego świata pszczół. Ja będę kontynuowała opisywanie kolejnych gatunków żądłówek oraz opracowywała pozostałe działy strony, a także zamieszczała „okołopszczele” i żądłówkowe ciekawostki.
Będę informować o kolejnych nowo powstałych działach czy zmianach.
Na zakończenie
Ostatnio rzadko publikuję artykuły o pszczołach, co nie znaczy, że nic nie robię 😉 Pogoda w tym roku była kapryśna, co skróciło znacznie pszczeli sezon. Staram się teraz ten czas maksymalnie wykorzystać dzieląc czas pszczeli z czasem prywatnym i zaniedbuję przez to nieco Dzikich zapylaczy. Jednak tylko chwilowo. Wkrótce pojawią się kolejne relacje ze spotkań na ostrzu żądła.
Dla ozdoby na tytułowym zdjęciu miejska dzika pszczoła. Spotkana we Wrocławiu – makatka czarnogrzbieta (Pseudoanthidium lituratum).
2 komentarze
Jako standardowy „truteń” mogę napisać tylko : no i git majonez!
I jeżeli faktycznie WRESZCIE łączycie wysiłki- to nic,tylko przyklasnąć,bo gros wiedzy mamy zagregowany w jednym miejscu,toż to układ niemal idealny :-)!
Dziewczyny- nie ustawajcie, i bądźcie jak te „pscoły”- bo mądre współdziałanie może znaczyć NIEPORÓWNANIE więcej niż najdziksze solowe fajerwerki.
Miejcie też na względzie zwykłych tzw „lajkoników”- którzy nie zamierzają poświęcać życia na rozkminianie,czy „to coś” ma chudsze III-ie odnóża,czy tam inną oznakę jakiejś „oczywistej oczywistości”- bo przecież nie każdy ma taką korbę jak Wy 🙂
Dla mnie bomba- a kto przeciw, ten trąba!
tak po „papiesku” : pozdrawiam Was ciule 🙂
Dziękuję Waldku za ciepłe słowa zagrzewające nas do aktywności :))