Artykuł stanowi uzupełnienie mojego wcześniejszego wpisu dotyczącego murarek z rodzaju Osmia wykorzystujących pulpę roślinną do budowy gniazd.
Od kilku lat z ogromną fascynacją obserwuję murarkę muszlówkę Osmia aurulenta i chcę tutaj skoncentrować się na szczególnie interesującym mnie etapie budowy gniazda – zamykaniu papką roślinną. Choć w ciągu ostatnich lat wielokrotnie pisałam już o tym gatunku pszczoły, z myślą o nowych Czytelnikach, w pierwszej części artykułu, pozwolę sobie na krótkie przedstawienie jego charakterystyki.

Kilka słów wstępu

Murarka muszlówka to pszczoła, która zakłada gniazda w pustych muszlach ślimaków, wybierając głównie te o dużych lub średnich rozmiarach. Wiosną zapłodniona samica poszukuje odpowiedniej muszli, aby założyć w niej gniazdo.

Do jego budowy wykorzystuje znaczne ilości materiału roślinnego, który pobiera z liści różnych roślin, formując wytworzoną z nich papkę w kulki i transportując ją do gniazda w locie.

Przyniesionym materiałem pszczoła pokrywa zewnętrzną powierzchnię muszli, powtarzając tę czynność wielokrotnie w trakcie budowy.

Muszla zajęta przez pszczołę zyskuje charakterystyczny, unikalny wygląd.

Murarka w tunelu muszli najpierw tworzy tylną ścianę pierwszej komory lęgowej. Po złożeniu jaja i dostarczeniu pyłku oraz nektaru zamyka ją materiałem roślinnym. To zamknięcie staje się jednocześnie tylną ścianą kolejnej komory. Proces ten powtarza się kilkakrotnie (w jednej muszli może znajdować się nawet 10 komórek gniazdowych).

Poniżej otwarte przeze mnie gniazda prezentujące ułożenie komórek gniazdowych.

Na zakończenie samica buduje przy wylocie jedną lub kilka pustych komór, po czym zamyka całe gniazdo, zawsze idąc od zewnętrznej strony ku środkowi otworu, pozostawiając na końcu okrągłą szparę, którą zamyka jako ostatnią.

W kolejnym roku, wiosną, z gniazda jako pierwsze wygryzają się samce.

Po opuszczeniu gniazda samce murarki aktywnie patrolują muszle w poszukiwaniu samic gotowych do kopulacji (o strategiach samców w poszukiwaniu partnerek zapraszam do osobnego wpisu).

Po upływie tygodnia lub dwóch (w zależności od warunków pogodowych) pojawiają się samice, a cykl się powtarza.

autor filmu: Katarzyna Rosiak-Stepa

Zamykanie muszli

Etap zamykania muszli jest chyba najbardziej ekscytujący. Przez większość czasu pszczoła przebywa na zewnątrz gniazda, co pozwala śledzić jej pracę podczas budowy. Jeśli jednak zbliżymy się do muszli zbyt gwałtownie, owad może się spłoszyć, a wtedy na powrót pszczoły przychodzi czasem długo poczekać. Dzięki wielu godzinom, które spędziłam na obserwacji procesu budowy i prowiantowania gniazda, niektóre osobniki zdążyły przyzwyczaić się do mojej obecności. Nie musiałam już zastygać w bezruchu – mogłam wstawać, by rozprostować nogi, stałam się dla nich niemal „niewidzialna”. To oswojenie pozwoliło mi precyzyjne określenie, ile czasu zajmuje zamykanie muszli i jak długo trwają loty po materiały.
Poniżej przedstawiam trzy, moim zdaniem, najciekawsze przypadki zamknięć muszli wieńczących budowę gniazda.

MUSZLA NUMER 1

W mojej muszlówkowej przygodzie nie było jeszcze tak długo zamykanego gniazda jak właśnie to. Do budowy pszczoła wykorzystywała głównie papkę w kolorze brązowym. Lot po materiał zajmował jej przeciętnie trzy do pięciu minut. Czas, w którym pszczoła wykorzystywała przyniesioną papkę, trwał przeciętnie pięć minut. Zamknięcie natomiast pszczoła budowała aż trzy dni! Liczba lotów, które musiała wykonać ta samica, by zamknąć gniazdo, zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

autor filmu: Katarzyna Rosiak-Stepa

MUSZLA NR 2

Tę muszlę wybrałam, ponieważ pszczoła używała do jej zamykania zielonej miazgi roślinnej. Dopiero gdy doszło do zamykania otworu końcowego, zamknęła go brązowym materiałem, a następnie pokryła całą powierzchnię zamknięcia dodatkową warstwą brązowej papki.
Na zdjęciach można zobaczyć, jak samica pokrywa materiałem roślinnym również sąsiednią muszlę. Takie zachowanie występuje, gdy w pobliżu znajdują się inne muszle – murarka wówczas „kamufluje” także i je. U innych obserwowanych osobników zauważyłam, że potrafią pokrywać papką muszle oddalone nawet o kilkadziesiąt centymetrów.
Gniazdo zaprezentowane poniżej zostało zamknięte w trzy godziny.

autor filmu: Katarzyna Rosiak-Stepa

MUSZLA NR 3

Muszla częściowo tkwiła w piaszczystym podłożu, przez co jej dolna część pozostawała niewidoczna. Budując zamykającą ściankę, pszczoła prowadziła jej dolną krawędź po podłożu (co widać na zdjęciach wykonanych z góry). Ze względu na piaszczysto-kamienisty charakter podłoża murarka wplatała w zaprawę z przeżutego materiału roślinnego drobne kamyki, które wcześniej zbierała w okolicy. W tym przypadku wyraźnie preferowała brązowy kolor uszczelniającej papki.
Muszla nr 3 została zamknięta w ciągu około 8 godzin (w międzyczasie pogoda się pogorszyła i nie zauważyłam, kiedy pszczoła wznowiła budowę).

autor filmu: Katarzyna Rosiak-Stepa

Jakiej grubości są zamknięcia?

Zamknięcia zewnętrzne, które obserwuję w gniazdach murarki muszlówki, zwykle miały grubość ok. dwóch mm. Tylko raz natknęłam się na na sześciomilimetrowe.

Na zakończenie

Obserwowanie pszczół budujących gniazda w muszlach to jak podróż do magicznego świata. Szczególnie fascynujące jest to, ile lotów musi wykonać pojedynczy osobnik, by zamknąć zaledwie jedno gniazdo. Jednak najbardziej intryguje mnie wciąż jeszcze niewyjaśniona kwestia: co decyduje o wyborze koloru liści, z których murarka muszlówka tworzy uszczelniającą masę.

Aaaa… jeszcze pasożyty!

Pamiętacie moje hodowle muszlówek, gdy szukałam pasożytów, a z gniazd wychodziły wyłącznie pszczoły? W końcu się udało! Zaobserwowałam przy gnieździe wysmugę pięciopunktową Sapyga quinquepunctata. Ten cierpliwy pasożyt czekał na idealny moment, aż gniazdo pozostanie bez opieki. Ja też byłam cierpliwa. 😉 Udało mi się uchwycić tę chwilę, gdy wysmuga błyskawiczne skorzystała z okazji, by wtargnąć do niezabezpieczonego gniazda!

Niech rozpoczynający się sezon przyniesie Wam wiele przyrodniczych fascynacji!

Jestem miłośniczką żądłówek i założycielką strony dzicyzapylacze.pl, a także członkiem Polskiego Towarzystwa Entomologicznego oraz Zespołu ds. Owadów Zapylających przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Na naszej stronie piszę o pszczołach samotnych i opracowuję działy "Dzikie pszczoły" oraz "Gniazda dla pszczół". Moim marzeniem jest opisanie wszystkich gatunków dzikich pszczół Polski. Fascynują mnie pszczoły z rodziny miesierkowatych i obserwacja, jak wykorzystują materiały do budowy gniazda. [Opublikowane artykuły]

2 komentarze

  1. Niby chwilę już czytam tutejsze artykuły, ale za każdym razem dowiaduję się czegoś nowego.

Napisz komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.