Mam tysiące zdjęć, których nie wykorzystałam w artykułach, a szkoda mi je trzymać w szufladzie. Dlatego stworzyłam cykl, gdzie wrzucam garść różniastych różności, czyli niepowiązanych ze sobą tematycznie krótkich notek, o tym co ciekawego obserwowałam czy znalazłam w czasie tego i poprzednich sezonów.
Jedna garść pełna upieńkowca białokropka (Agenioideus cinctellus)
Zawsze w garści różniastych różności trzymałam historyjki o różnych owadach, jednak tym razem ze względu na obfitość materiału bohaterem będzie jedynie upieńkowiec białokropek. Pisałam już o nim wcześniej, dlatego zapraszam do wpisu na jego temat, a tutaj skupię się na różnych ciekawostkach, które zebrałam już po publikacji artykułu.
Piekielnie szybki
Upieńkowiec, jak inne nastecznikowate, jest niezwykle szybki i sprawnie się porusza. Stąd bardzo trudno zrobić mu zdjęcie, gdy niesie materiał do budowy gniazda. Transport takiego ładunku to piękne widowisko, bo też i gniazdo jest niezwykłe. Gniazda zakładane w rurkach w domku dla owadów, wypełniane są kawałkami gliny pozostawionymi przez murarki wygryzające się z gniazda, włóknami trzciny, częściami martwych zwierząt, a nawet odchodami pszczół. Wszystkim, co znajdzie w okolicy. Jeżeli szukacie kogoś do sprzątania w domku, to ten gatunek jest idealnym pracownikiem.
Upieńkowiec białokropek na filmie
Postanowiłam sfilmować tego gagatka, żeby pokazać Wam jak wyszukuje materiał do budowy gniazda i jak sprawnie się porusza. Film robiłam w zeszłym roku, kiedy jeszcze nie opanowałam dość dobrze ustawień, więc nie wiem, jaki odbiór będzie na komórkach, ale myślę, że na większych ekranach film będzie się dobrze oglądać. Dlatego zapraszam przed monitory czy telewizory. Zwróćcie przy okazji uwagę na mistrzów drugiego planu – mrówki. Może kiedyś doczekają się osobnego artykułu, bo niektóre gatunki odwiedzają domek w poszukiwaniu łupu, a niektóre nawet w nim gniazdują i też zamykają rurki ciekawymi materiałami. Ale wróćmy do upieńkowca i filmu:
Gniazdo upieńkowca białokropka (Agenioideus cinctellus)
Jeszcze wygląd całego gniazda upieńkowca:
Amfora z pokrywką albo kurze jajka
Jeżeli nadal nie uważacie, że jest to wart uwagi gatunek, to poniższe zdjęcia powinny Was już ostatecznie przekonać. Zobaczcie kokony w powiększeniu i zwróćcie uwagę, jak równo i czysto są otwierane przez wychodzące na świat nowe pokolenie. Cóż za precyzja cięcia!
I co sądzicie? Dla mnie bomba!
Na zakończenie
Jeszcze na zakończenie chciałabym podziękować wszystkim, którzy podsyłają mi zdjęcia znalezionych przez siebie gniazd. Często zagadką jest, jaki gatunek zbudował takie gniazdo i skłania mnie to zawsze do wertowania książek, poszukiwania różnych prac, dzięki czemu wiele się uczę. Dzięki Dobrzy Ludzie!
4 komentarze
Kokony są piękne, a różności bardzo ciekawe.
Dzięki za dobre słowo Stefanie!
Od kiedy znalazłam tę stronę, śledzę z zapartym tchem – pasjonujące!
To bardzo miłe i zawsze cieszą takie słowa. Dziękuję w imieniu swoim i naszej redakcji!