Informacje ogólne
Nazwa gatunku: dziewięćsił pospolity (Carlina vulgaris L.)
Okres kwitnienia: lipiec-wrzesień; pożytek późnoletni
Pokarm: pyłek i nektar
Stanowisko: słoneczne
Gleba: kamienista, żwirowa
Jak wygląda dziewięćsił pospolity teoretycznie wiedziałam. W zeszłym roku Kasia wysłała mi piękne zdjęcie tej rośliny, oczywiście z jakąś pszczołą w centrum kwiatostanu 🙂 Ale że nie miałam jej opatrzonej w terenie, to nieomal ją przegapiłam. Kiedy szłam łąką i luźno przeczesywałam wzrokiem kwiatostany marchwi, badając co na nich lata, mój wzrok spoczął na uschniętej roślinie. Pomyślałam sobie tylko, co tak ładnie uschło. Ale sytuację uratowały trzmiele, które spostrzegłam na tej roślinie. Pochyliłam się i to był nasz dzisiejszy bohater, dziewięćsił pospolity i wcale, a wcale nie był uschnięty.
Charakterystyka
Trochę suchych informacji o tej roślince 🙂 Jest to roślina dwuletnia, należąca do rodziny astrowatych (Asteraceae). Można ją spotkać na suchych, półsuchych i słonecznych oczywiście murawach. Ja siedlisko tej rośliny spotkałam na wzniesieniu, cudnie zachwaszczonym, w centrum Gdańska.
Dziewięćsił pospolity ma łodygę prostą, nieco kanciastą, osiągającą do 80 cm. Spotkane przez mnie okazy łodygę miały zarówno pojedynczą jak i rozgałęzioną. Bardzo mi się w tej roślinie spodobały liście, skrętoległe, od spodu owłosione niczym pajęczynka. Brzeg mają kolczasty. Liście odziomokowe są lancetowate i jak to bywa w takim typie liści wyrastających z kłącza, zebrane w rozetę. Wspinamy się wzrokiem trochę wyżej i w dolnej części łodygi widzimy liście jajowate, podługowate, o nasadzie obejmującej łodygę. Pod koszyczkiem zaś ponownie kolczaste, o brzegach ząbkowanych, tworzą one tak zwane podsadki, czyli liście, z których wyrasta kwiatostan. Zaś koszyczki pojedynczo są osadzone na szczycie łodygi, ich średnica to około 3-5 cm. Wewnętrze równowąskie łuski okrywy koszyczka są złoto-żółtawe. Kwiaty są rurkowate, o pięcioząbkowej koronie w kolorze ciemnofioletowym. Natura pięknie dobiera barwy.
Pochyl się
Kwiatostany dziewięćsiłu, kiedy pobieżnie omieść je wzrokiem, wydają się mało porywające. Dopiero chętnie odwiedzające je trzmiele „kazały” mi się przyjrzeć im uważniej i… zachwycić. Kolory są piękne, budowa kwiatostanu ciekawa. Dlatego zachęcam, aby podpatrywać owady i kierować się ich dobrym gustem, jeżeli pragniemy odkrywać pożyteczne dla nich rośliny. Gwarantuję, że odkryjemy inny świat i docenimy w naszym krajobrazie suche murawy, właśnie takie pełen słońca miejsca uwielbiają pszczoły.
Samiec smuklika sześciopasego (Halictus sexcinctus) dla niego dziewięćsił ma nektar Pszczolinka brunetka (Andrena pilipes) zbierze pyłek, ale nektar też będzie mile widziany 😉
Dziewięćsił pospolity, jakie pszczoły ją odwiedzają?
Pszczoły samotnice przylatujące po pyłek: Andrena pilipes (pszczolinka brunetka), Megachile centuncularis (miesierka różówka)
Oznaczenie ze zdjęć: pszczoły samotne Darek Ogrodnik, trzmiele Alicja Dubicka
Okazały samiec trzmielca czarnego (Bombus rupestris) I jeszcze do tej trzmielej kompanii dołączył samiec trzmiela ziemnego (Bombus terrestris) Trzmiel zmienny (Bombus humilis). Samiec korzystający z nektaru Ponownie samiec tym razem przedstawiciel gatunku Bombus pascuorum, czyli trzmiel rudy. Ale chyba pierwszy raz widziałam tak pięknego przedstawiciela tego gatunku