Spotkanie z osarkiem murarkowym (Leucospis dorsigera) potrafi wprawić w osłupienie. Owadziarka ta jest jedynym przedstawicielem osarkowatych w Polsce i gatunkiem rzadkim. To parazytoid larw pszczół z rodziny miesierkowatych (Megachilidae). Trafiłam na niego w domku dla owadów.

Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) przy gnieździe murarki rzepakowej (Osmia brevicornis) (fot. Kasia)

Wygląd

Osarek murarkowy osiąga wielkość do 11 mm. Z pewnością ułożenie skrzydeł oraz kolorystyka upodabnia go do os. Uwagę na to, że nie jest to przedstawiciel osowatych (Vespidae), zwraca jednak chociażby ostatnia, charakterystyczna łukowato wygięta para nóg.

Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) przy gnieździe murarki rzepakowej (Osmia brevicornis) (fot. Kasia)
Samica szukająca odpowiedniego gniazda w domku (fot. Kasia)

Parę słów charakterystyki osarka murarkowego (Leucospis dorsigera)

Jeszcze niedawno gatunek znany był z pojedynczych stanowisk na południu kraju. W Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt ujęty jest jako gatunek wysokiego ryzyka (VU). Ostatnie publikacje wykazały kolejne stanowiska jego występowania. Odnalezienie kolejnych stanowisk tego gatunku może świadczyć o ekspansji L. dorsigera w Polsce, co jest obserwowane w przypadku innych gatunków ciepłolubnych owadów. [2]

Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) preferuje miejsca nasłonecznione, gdzie może znaleźć gniazda gatunków żywicielskich. Jest on parazytoidem larw pszczół z rodziny miesierkowatych (Megachilidae). Wykazano również, że może być parazytoidem gąsieniczników, stając się wtedy hiperparazytoidem, czyli nadpasożytem pasożytującym na innych parazytoidach.

Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) przy gnieździe murarki ogrodowej (Osmia bicornis) (fot. Kasia)

Spotkać go można od czerwca do sierpnia. Postać dorosła w poszukiwaniu pożywienia odwiedza kwiaty roślin z rodziny selerowatych, czosnki, jeżyny i mikołajki. [5]

Osarka spotkałam na baldachach (fot. Kasia)
(fot. Kasia)
Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) przy gnieździe murarki rzepakowej (Osmia brevicornis) (fot. Kasia)

Biologia gatunku

Och, jak żałowałam w tamtej chwili, że nie mam kamery, żeby uwiecznić tę chwilę! Tym razem jednak przyszedł mi z pomocą pan Google odnajdując stosowny film. Zapraszam do jego obejrzenia.

Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera), źródło YouTube

Co się wydarzyło na filmie i co zdarzyło się u mnie

Zdjęcia ułożone są chronologicznie

Swojego osarka spotkałam wielokrotnie. Nie wiem, ile osobników jest u mnie w domku. Równocześnie zaobserwowałam najwięcej dwóch. Myślałam, że nie doczekam się tego, by zobaczyć, jak składają jaja. To dość płochliwy owad – potrafiła przestraszyć go nawet przelatująca obok pszczoła. Uciekał natychmiast.

Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) wyszukujący gniazda na kawałku drewna z gniazdami murarki żmijowcowej (Hoplitis adunca) (fot. Kasia)

Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) wyszukuje gniazd żywiciela z rozwiniętymi już larwami. U mnie zainteresowany był początkowo gniazdami murarki rzepakowej (Osmia brevicornis), ale w domku był spory ruch i owad nie był w stanie spokojnie złożyć jaja, co chwila płoszony przez pszczoły. Zainteresowanie przeszło więc na położony z boku domku kawałek drewna, w którym wszystkie gniazda zostały założone i zamknięte przez murarkę żmijowcową (Hoplitis adunca) i koło których nie kręciły się już żadne pszczoły. Dlatego spokojnie mogłam przyjrzeć się, jak to wygląda.

Samica znalazła odpowiednie miejsce i rozpoczyna wbijanie pokładełka w drewno (fot. Kasia)

Jaja składa przy pomocy pokładełka. Osarek nie dostaje się do larwy pszczoły przez zamknięcie gniazda, lecz wwierca się przez drewno lub ścianę łodygi. Cały proces trwa do 20 minut.

Ciąg dalszy procesu (fot. Kasia)

Po wykonaniu tego dość czasochłonnego procesu osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) składa bardzo wąskie jajo w kokonie (już rozwiniętej) larwy żywiciela.

Samica wbijająca pokładełko i rozpoczynająca wwiercanie się w drewno (fot. Kasia)

Larwa osarka całkowicie wysysa larwę żywiciela. Przepoczwarczenie następuje wiosną kolejnego roku.

Samica z wbitym pokładełkiem (fot. Kasia)

Postać dorosła opuszcza gniazdo wygryzając się samodzielnie przez otwór wejściowy.

Widok z góry na osarka (fot. Kasia)
Osarek murarkowy (Leucospis dorsigera) z boku (fot. Kasia)
Widok z tyłu. To już inne gniazdo. Tym razem gniazdo murarki rzepakowej (Osmia brevicornis) (fot. Kasia)
Widok z przodu. Gniazdo murarki rzepakowej (Osmia brevicornis), z którego został wypłoszony przez latające w pobliżu pszczoły (fot. Kasia)

Na zakończenie

Twórcy strony Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt podają „Proponowane sposoby ochrony”: Ochrona starych drzew i drewnianych budowli, w których zakładają gniazda żywiciele, zwłaszcza na znanych stanowiskach L. dorsigera. Zwiększanie bazy lęgowej żywicieli poprzez wykładanie w nasłonecznionych miejscach sztucznych gniazd w postaci drewnianych belek z wywierconymi otworami o różnych średnicach.

Pokazuje to że, aby domki dla owadów miały głębszy sens, powinno się różnicować otwory. Należałoby przemyśleć również sens otwierania gniazd w hodowlach hobbystycznych, w celu selekcji kokonów, gdyż zabieg ten często odbywa się kosztem innych gatunków.

(fot. Kasia)

Życzę ciekawych obserwacji w sierpniu 🙂

Źródła i dodatkowa literatura:
1. https://www.iop.krakow.pl/pckz/opis6dd5.html?id=232&je=pl
2. http://mgb.nazwa.pl/stronaste/wp-content/uploads/2013/10/Kosny_Zyla.pdf
3. https://www.researchgate.net/publication/258029229_Leucospis_dorsigera_Fabricius_Hymenoptera_Leucospidae_as_a_hyperparasitoid_of_Cerambycidae_Coleoptera_through_Xoridinae_Hymenoptera_Ichneumonidae_in_Iran
4. https://www.nhm.ac.uk/resources/research-curation/projects/chalcidoids/pdf_X/MarczaPeWi2012.pdf
5. https://www.nhm.ac.uk/resources/research-curation/projects/chalcidoids/pdf_X/Wisnio2004.pdf
6. Paul Westrich: Wildbienen Deutschlands, Stuttgart 2018.

Dziękuję avidalowi z Insektarium za potwierdzenie oznaczenia.

Jestem miłośniczką żądłówek i założycielką strony dzicyzapylacze.pl. Oprócz publikowania artykułów o dzikich pszczołach i innych żądłówkach, na stronie opracowuję jej główne elementy. Szczególnie zajmuje mnie sposób gniazdowania oraz metody ochrony siedlisk żądłówek. [Opublikowane artykuły]

7 komentarzy

      • Dzięki.
        A używasz statywu czy ta konfiguracja pozwala na takie zdjęcia z ręki?

        • Większość (prawie wszystkie) robione są z ręki. Dużo się dzieje wokół, błonkówki są ruchliwe i przyczepiony statyw do aparatu często jest dla mnie utrudnieniem. Zobacz tu: https://dzicyzapylacze.pl/miesierka-dlugowlosa-megachile-circumcincta-na-malej-gorce-przygod-kilka/ Musiałam się wciąż obracać, bo w każdym miejscu coś innego się działo i statyw by mi tylko przeszkadzał.
          We wpisie o osarku, pod którym komentujemy, zdjęcia były robione z ręki, oprócz tego przy gniazdach murarki żmijowcowej (Hoplitis adunca), bo osarek był mało ruchliwy i akcji za dużej nie było 😉 więc miałam czas i możliwość podpiąć do statywu a do tego zdjęcia robiłam w jednym miejscu. Różnica w jakości i ostrości zdjęć jest niestety znaczna.
          Lubię obserwować owady w ruchu a tu o ostrość jest trudno (przynajmniej przy moim warsztacie) 😉

  1. „Większość (prawie wszystkie) robione są z ręki. Dużo się dzieje wokół, błonkówki są ruchliwe i przyczepiony statyw do aparatu często jest dla mnie utrudnieniem”. No tak, i są płochliwe. Chcieć a móc, to dwie różne różności.
    Też zastosowałem rurki trzcinowe o rożnych średnicach, bo na drewniane kłody miejsca nie mam.
    Taki jest świat przyrody, ktoś ciężko pracuje i ktoś na tym kimś pasożytuje.

Napisz komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.