Wszystkie gatunki trzmieli mają wiele cech wspólnych oraz podobny cykl rozwojowy. Dlatego opisałyśmy biologię trzmieli w osobnym artykule Z biologii trzmieli. Zaś w opisach dotyczących poszczególnych gatunków będziemy się skupiać na cechach charakterystycznych danego gatunku lub przedstawimy jakiś ciekawy atrybut, który dany gatunek dobrze ilustruje.

Trzmiel tojadowy Bombus geraesteckeri nazwę swoją zawdzięcza przywiązaniu do ciekawej, a zarazem bardzo trującej rośliny – tojadu Aconitum sp. Ten gatunek trzmiela jest skrajnie rzadki i lokalny, a spotykany  wyłącznie w europejskich górach.

Trzmiel tojadowy Bombus gerstaeckeri – rzadko obserwowany, górski gatunek występujący wyłącznie w Europie

Jeden z najrzadszych trzmieli w faunie Polski

Lista gatunków pszczół Polski cały czas ewoluuje i dotyczy to także trzmielowatych, których liczba ostatnio wzrosła do 40 gatunków (wliczając wyodrębnione gatunki trzmieli: zamaskowany Bombus cryptorum i wielki Bombus magnus). W Bieszczadach został stwierdzony nowy gatunek trzmiela „krwistoodwłokowego” Bombus haematurus, który aktualnie rozszerza swój zasięg na północny-zachód Europy.

Nowy gatunek trzmiela w faunie Polski – Bombus haematurus (samiec) (fot. A. Dubicka-Czechowska)

Na wspomnianej liście znajdują się gatunki pospolite, szeroko rozpowszechnione, ale także te rzadkie oraz stwierdzone historycznie i aktualnie niepotwierdzone. Do gatunków takich należy właśnie bohater niniejszego artykułu. Jedyna jego obserwacja z terenu Polski pochodzi z Tatr z lat 60., z masywu Ornaku. Pomimo, że gatunek był poszukiwany przez kilku entomologów współcześnie, jednak dotychczas nie udało się potwierdzić jego obecności. Jednakże, ostatnio poczyniona została obserwacja samca trzmiela tojadowego w słowackich Tatrach. Dlatego poszukiwania warto kontynuować, gdyż okazuje się, że ten ciekawy gatunek nadal zamieszkuje Tatry.

Gatunek oligolektyczny – znaczy wybredny

Trzmiel tojadowy jest klasycznym przykładem gatunku mocno wyspecjalizowanego, którego samice pobierają pyłek niezbędny do rozwoju larw wyłącznie z jednego rodzaju roślin – tojadów.  Specjalizacja ta nosi nazwę oligolektyzmu i jest nielicznie obserwowana wśród pszczół z rodzaju trzmiel.  Trzmiele tojadowe sporadycznie obserwowane są także na kilku innych gatunkach roślin, głównie w okresie przed kwitnięciem tojadów, ale wyłącznie przy pobieraniu nektaru.

Trzmiele tojadowe sporadycznie odwiedzają inne rośliny w poszukiwaniu nektaru w okresie, kiedy tojady jeszcze nie kwitną (fot. A. Dubicka-Czechowska)

Wracając do umiłowanych przez trzmiele tojadów, danych na temat oblatywania konkretnych ich gatunków jest niewiele. Przyczyną jest bardzo rzadkie występowanie tego gatunku owada, a tym samym nieczęste spotkania z tymi pszczołami. Autorzy obserwacji trzmieli tojadowych w trakcie pobierania przez nie pyłku zgadzają się jednak, że do najchętniej odwiedzanych należą: tojad lisi Aconitum lycoctonum, tojad mocny Aconitum firmum  oraz tojad południowy Aconitum anthora.

Najdłuższy język wśród trzmieli

Tojady charakteryzują się niezwykle długą rurką kwiatową, na dnie której znajduje się słodki nektar. Do jego zasobów można dostać się w dwojaki sposób. Rabując go przez wygryzioną dziurkę u podstawy kwiatu, jak robią to, m.in.: trzmiele sześciozębne Bombus wurflenii i trzmiele żółtopase Bombus sichelii lub przez koronę – jest dużo korzystniejsze z perspektywy rośliny, gdyż prowadzi do przeniesienia pyłku i zapylenia.

Aby dostać się do zasobów słodkiej nagrody bez oszukiwania trzeba być odpowiednio  wyposażonym – w język o wyjątkowej długości. Kilka gatunków trzmieli korzysta z nektaru oferowanego przez kwiaty tojadu, ale tylko trzmiele tojadowe są w stanie pobrać go aż „do ostatniej kropelki”. Uznaje się, że mają one najdłuższy języczek wśród wszystkich trzmieli spotykanych w zachodniej krainie Palearktycznej (u matek dochodzący do długości 18,7 mm).

Trucizny im niestraszne

Na początku artykułu wspomniałam, że tojady należą do roślin trujących. Zaś ulubiona roślina bohatera niniejszego artykułu – tojad mocny,  uznawana jest za jedną z najbardziej śmiertelnych. Wszystkie części rośliny od bulwiastych korzeni po pyłek i nektar zawierają duże stężenie trujących alkaloidów, przede wszystkim akonityny. Rośliny  wytwarzają tego rodzaju metabolity w celu nadania sobie gorzkiego smaku, co chroni je przed zjedzeniem przez roślinożerców, a także przed mikroorganizmami i powodowanymi przez nie infekcjami. Akonityna wykorzystywana była do produkcji roślinnego arszeniku, który powodował porażenie układu oddechowego i szybki zgon. Zaledwie 2 mg surowca roślinnego stanowi dawkę śmiertelną dla człowieka, a dodatkowo wchłania się doskonale przez skórę i błony śluzowe. Jednak trzmiele tojadowe nic sobie nie robią z naszych obaw i statystyk, gdyż na wszystkich etapach swojego rozwoju spożywają pyłek i nektar zawierający akonitynę, którą są w stanie metabolizować.

trzmiel tojadowy
Samica trzmiela tojadowego z pakietem pyłku (na tylnej goleni) zawierającego w swym składzie bardzo trującą akonitynę (fot. A. Dubicka-Czechowska)

Większa liczba matek niż robotnic

Nieliczne gatunki trzmieli funkcjonujące w trudnych warunkach środowiskowych, gdzie sezon wegetacyjny jest krótki, wykształciły bardzo ciekawą adaptację. Spotykana jest ona wyłącznie u trzmieli i dotyczy przede wszystkim gatunków arktycznych jak: Bombus polaris, Bombus hyperboreus, Bombus glacialis oraz trzmiela tojadowego właśnie. Przystosowanie to polega na odwróconym stosunku matek (królowych) do robotnic, gdzie często ich liczba przewyższa liczbę córek. W tej sytuacji zdarza się, że obserwuje się licznie matki, a nie spotyka się robotnic. Adaptacja ta umożliwia trzmielom większy sukces rozrodczy w warunkach krótkiego sezonu wegetacyjnego, gdy dostęp do kwitnących roślin jest bardzo krótki, a ich liczba ograniczona. 

Trzmiel tojadowy – szybki jak błyskawica

Trzmiel tojadowy posiada jeszcze jedną charakterystyczna cechę – szybkość przemieszczania się pomiędzy kwiatami i pobierania z nich pyłku i nektaru.  Przyjmuje się, że robi to dwa razy szybciej w porównaniu z gatunki z nim współwystępującymi i odwiedzającymi również kwiaty tojadu, takimi jak trzmiel ogrodowy Bombus hortorum czy trzmiel sześciozębny. Szybkość jest bardzo pomocna, aby w pełni wykorzystać przebłyski lepszej pogody w deszczowe dni, o które nietrudno w tak zmiennym środowisku, jakimi są pasma górskie. Dynamizm tych „bombusów” pozwala im odwiedzić większą liczbę kwiatów i tym samym uzyskać bogatsze zbiory pożywienia. Niestety z perspektywy przyrodnika, który chciałby udokumentować  ten niezwykle ciekawy gatunek pszczoły, jest to istny koszmar 😉

Tojady lubią towarzystwo międzygatunkowe 😉 (fot. A. Dubicka-Czechowska)

Najpierw trzeba pokonać niezliczone kilometry szlaków w poszukiwaniu tojadów, stosować twardą argumentację dla żyjących tam krów (tojady często rosną na pastwiskach w otoczeniu dziesiątek krów). Aby w końcu przekonać się, że technika robienia zdjęć jest zbyt wolna i na większości kadrów brak głównego bohatera lub widać „tylko orła cień” 😉

Charakterystyka

Nazwa gatunkowa:Trzmiel tojadowy (Bombus gerstaeckeri)
Rodzina:pszczołowate (Apidae)
Rodzaj:trzmiel (Bombus)
Status:W Polsce gatunek nie potwierdzony współcześnie (jedyne stwierdzenie z Tatr z lat 60. XX w.), w Europie jeden z najrzadszych gatunków o statusie VU (narażony) na Czerwonej liście europejskich pszczół oraz HR (high climate risk) jako gatunek potencjalnie zagrożony zmianami klimatycznymi
Siedlisko:wyłącznie pasma górskie – od strefy regla górnego po strefę subalpejską z dużą ilością tojadów Aconitum sp.
Pojaw:koniec czerwca/początek lipca – połowa września
Gniazdowanie:słabo zbadane; gniazda podziemne w opuszczonych norach gryzoni oraz naziemne w piargach (rodzaj rumowiska skalnego powstałego w wyniku erozji zbocza górskiego)
Długość języka:najdłuższa wśród trzmieli w zachodniej krainie Palearktycznej
Odwiedzane rośliny:z rodzaju tojad Aconitum sp. (tojad mocny Aconitum firmum, tojad lisi Aconitum lycoctonum oraz tojad południowy Aconitum anthora)
Warto wiedzieć:Samce, które nie zbierają pyłku, a odwiedzają kwiaty w poszukiwaniu nektaru, można spotkać także na innych roślinach niż tojady

Ubarwienie

Siedlisko naturalne

Literatura:

  1. Ponchau O., Iserbyt S., Verhaeghe J. C., Rasmont P. 2006. Is the caste-ratio of the oligolectic bumblebee Bombus gerstaeckeri Morawitz (Hymenoptera: Apidae) biased to queens? In Annales de la Société entomologique de France . Vol. 42, No. 2 ) 207-214). Taylor & Francis Group.
  2. Jacquemart A. L., Buyens C., Hérent M. F., Quetin-Leclercq J., Lognay G., Hance,T., Quinet,M. 2019. Male flowers of Aconitum compensate for toxic pollen with increased floral signals and rewards for pollinators. Scientific reports, 9(1), 16498.
  3. Pawlikowski T., Olszewski P., Żyła W., Przybylińska M. 2016. The rare oligolectic bumblebee Bombus gerstaeckeri Morawitz, 1882 from Poland. Spixiana, 39(1), 130.
  4. Goulson D. 2012. Bumblebees. Behaviour, ecology and conservation. Oxford University Press.
  5. Pawlikowski T. 1999. Przewodnik terenowy do oznaczania trzmieli i trzmielców Polski, Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń.
  6. Ruszkowski A. Żak B. 1969c. Rośliny pokarmowe i znaczenie gospodarcze trzmieli z podrodzaju Hortorobombus Vogt. Pamiętnik Puławski, 37: 359-384.
  7. Rasmont et al. 2015. Climatic Risk and Distribution Atlas of European Bumblebees. Biorisk 10 (Special Issue).
  8. Rasmont et al. 2021. Bumblebees of Europe and neighbouring regions. N.A.P. Editions.

Jestem przyrodnikiem całym sercem i doświadczonym terenowcem. Naukowo badam trzmielowate w środowisku antropogenicznym i naturalnym, a na stronie prowadzę dział dotyczący tej tematyki – Trzmiele. Pasjonuje mnie różnorodność biologiczna świata i każdą wolną chwilę staram się poświęcić jej zgłębianiu. Opublikowane artykuły

2 komentarze

  1. Świetny artykuł. Naprawdę dobrze napisane. Wielu osobom wydaje się, że posiadają odpowiednią wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale tak nie jest. Stąd też moje ogromne zaskoczenie. Po prostu świetny artykuł. Zdecydowanie będę rekomendował to miejsce i regularnie tu zaglądał, by zobaczyć nowe rzeczy.

    • Alicja Dubicka-Czechowska Odpowiedz

      Cieszę się ogromnie, że artykuł przypadł do gustu i że pozostanie Pan na dużej w świecie dzikich zapylaczy.

Napisz komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.