Wszystkie gatunki trzmieli mają wiele cech wspólnych oraz podobny cykl rozwojowy. Dlatego opisałyśmy biologię trzmieli w osobnym artykule Z biologii trzmieli. Zaś w opisach dotyczących poszczególnych gatunków będziemy się skupiać na cechach charakterystycznych danego gatunku lub przedstawimy jakiś ciekawy atrybut, który dany gatunek dobrze ilustruje.

Trzmiel ziemny Bombus terrestris jest prawdopodobnie pierwszym gatunkiem, z którym rozpoczyna się przygodę z trzmielami. Jest on najbardziej rozpowszechniony, nie tylko w granicach naszego kraju, ale także na całym świecie. Nic więc dziwnego, że początkujący obserwator myśląc „trzmiel” przywołuje w pamięci obraz dużej czarnej pszczoły z żółtymi przepaskami. Trzmiele ziemne posiadają jedne z najbardziej licznych rodzin, więc tym bardziej o spotkanie nie trudno. Można śmiało przyjąć, że jest to najbardziej pospolity gatunek trzmiela w naszym kraju.

Pospolity nie znaczy łatwy w identyfikacji

Trzmiel ten ubarwieniem przypomina inne gatunki należące do tego samego podrodzaju Bombus sensu stricto – m.in. trzmiela gajowego Bombus lucorum, trzmiela zamaskowanego Bombus cryptorum czy trzmiela wielkiego Bombus magnus. Z tego względu oznaczanie gatunku bywa bardzo trudne, a często nawet niemożliwe. Na podstawie amatorskich zdjęć możliwa jest wyłącznie identyfikacja samców.

trzmiel ziemny
Samiec trzmiela ziemnego Bombus terrestris (fot. Alicja Dubicka-Czechowska)

Wykorzystanie wysokiej jakości fotografii macro (konieczne ujęcie głowy) czasem umożliwia oznaczenie także matek oraz dużych robotnic, ale tylko w przypadku bardzo charakterystycznych osobników. Przy małych robotnicach czy osobnikach zniszczonych identyfikacja po cechach anatomicznych, nawet w sytuacji posiadania okazu i analizy pod binokularem, jest często utrudniona i należy przeprowadzić badania genetyczne.

W oznaczaniu gatunku także nie pomogą nam informacje dotyczące oblatywanych roślin czy siedliska, w jakim spotkamy trzmiele ziemne, gdyż jest to gatunek wszędobylski i bez wymagań pokarmowych. Spotkamy go praktycznie wszędzie – od terenów mocno przekształconych, rolniczych po dzikie ostępy.

Duża łatwość dyspersji

Trzmiel ziemny uznawany jest za najbardziej plastyczny gatunek trzmiela o wysokich zdolnościach rozprzestrzeniania się, nawet do 100 km rocznie.  Łatwość dyspersji wynika z ogromnych zdolności adaptacyjnych. Po pierwsze trzmiel ten bardzo skutecznie zdobywa pokarm. Oblatuje on praktycznie wszystkie kwiaty nektaro- i pyłkodajne a te, które są poza jego zasięgiem często rabuje (posiada krótki język, więc rośliny posiadające długie korony są dla trzmiela ziemnego niedostępne).

Po drugie z sukcesem zasiedla tereny o zmiennych warunkach klimatycznych, od bardzo gorących jak półpustynie, po zimne i wilgotne jak np. tundra. Z tego względu przekroczył już koło podbiegunowe i żyje z powodzeniem obok takich gatunków, jak m.in. trzmiel alpejski Bombus alpinus czy trzmiel bałtycki Bombus balteatus.

Istotny jest też fakt, że trzmiel ziemny tworzy bardzo liczną rodzinę (nawet do 1000 osobników), która wspólnymi siłami pracuje na sukces gniazda oraz zapewnia dużą liczbę młodych matek, które rozprzestrzeniają się na dalekie dystanse.

Niestety taka łatwość rozprzestrzeniania się trzmieli ziemnych nie zawsze jest pozytywnym zjawiskiem.

Ciemna strona hodowli pszczół

Funkcjonowanie świata od zawsze w pewnym stopniu zależało od aktualnych mód i, o ile posiadają one merytoryczne podwaliny, to ich wpływ jest neutralny dla przyrody. Zdarza się jednak, że mimo dobrych pobudek, prowadzą one do negatywnych efektów w środowisku naturalnym.

Obserwujemy takie zjawisko także w świecie pszczół. Chęć pomocy oraz przeciwdziałanie spadkowi liczebności tych owadów zostało opacznie zrozumiane. W następstwie czego zaczęto na dużą skalę hodować i wpuszczać do środowiska naturalnego najpierw pszczołę miodną, a następnie także gatunki pszczół dzikich jak m.in. murarka ogrodowa Osmia bicornis, murarka rogata Osmia cornuta, miesierka lucernówka Megachile rotundata oraz trzmiel ziemny właśnie. Często dzieje się to w miejscach nieprzystosowanych, gdzie brak jest bazy pokarmowej lub jest ona znikoma. Powoduje to dużą konkurencję ze strony owadów hodowlanych o, i tak ubożejące z roku na rok, zasoby roślin nektarodajnych. Ponadto wspiera gatunki pospolite i najbardziej plastyczne kosztem gatunków rzadkich i wyspecjalizowanych, a także przyczynia się do transferu licznych patogenów, o które w hodowli nie trudno.

Niestety dużym problem jest także hodowla i komercyjne wykorzystanie trzmieli do zapylania roślin, która zapoczątkowana została w Europie. Aktualnie hoduje się głównie trzmiela zimnego, w mniejszym stopniu ciemnopasego Bombus ruderatus, a trwają prace nad hodowlą trzmiela kamiennika Bombus lapidarius. Skala hodowli trzmieli jest ogromna i rocznie produkuje się około 2 mln gniazd, które wysyłane są także poza Europę. Nieprzemyślane działania nie pozostają bez skutku na lokalną faunę i z taką sytuacją zmagamy się aktualnie m.in. w Ameryce Południowej. Możemy śmiało stwierdzić, że trzmiel ziemny całkowicie bez swojej winy stał się tam gatunkiem inwazyjnym i przyczynił się do naruszenia równowagi, a w konsekwencji do katastrofy ekologicznej.

Czy największy trzmiel świata wyginie?

Na terytorium Ameryki Południowej występują 24 gatunki trzmieli niespotykanych nigdzie indziej. Żyją one na różnych wysokościach Andów i wzdłuż całego ich przebiegu (z wyjątkiem jednego gatunku nizinnego Bombus atratus). Niestety widmo zanikania, a nawet wymierania dotknęło niektóre z nich. Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie w Chile, kiedy to w 1997 roku, czyli całkiem niedawno, sprowadzono kilka gniazd trzmiela ziemnego w celu zapylania prawdopodobnie upraw pomidorów. I lawina ruszyła…

Zaledwie po 8 latach trzmiel ziemny osiągnął Argentynę. W tym samym czasie pojawiły się pierwsze doniesienia o zmniejszaniu się liczebności lokalnych gatunków trzmieli, a przede wszystkim charyzmatycznego trzmiela patagońskiego Bombus dahlbomii, który uważany jest za największy gatunek trzmiela świata (wielkość matek porównywana jest do myszy). Powodów takiej sytuacji dyskutowanych jest kilka, a najbardziej prawdopodobnym jest to, że trzmiele zimne przenoszą patogeny chorobotwórcze, na które południowoamerykańskie gatunki nie mają odporności. Sytuacja ta dotyczyła głównie rejonów południowych i centralnych Ameryki Południowej. Póki co, te północne pozostały bogate lokalnymi gatunkami.

Prawdopodobne scenariusze na przyszłość nie są niestety optymistyczne. Pojawiły się pierwsze doniesienia o trzmielu ziemnym z Boliwii, Peru oraz Ekwadoru.

Pospolity częściej bywa zjedzony

Bycie jednym z najpospolitszych gatunków trzmieli ma również inne brzemienne konsekwencje. Jedną z bardziej przykrych jest bycie ofiarą i częste uleganie drapieżnictwu różnych organizmów. Atak może nastąpić z każdej strony: z powietrza, lądu, a także niejako od wewnątrz. Przykładów jest bardzo wiele, a przytoczymy tylko kilka z nich.

Trzmiele bywają składnikiem ptasiej diety. Gatunków ptaków chętnych do włączenia trzmieli do swojego menu nie jest zbyt wiele, jednak wszystkie bardzo ciekawe. Po pierwsze niepozorna sikorka bogatka Parus major, u której mięso często jest składnikiem diety – głównie są to bezkręgowce, ale, co ciekawe także padlina. Innymi ptakami, które polują na trzmiele, są dzierzby – gąsiorek Lanius collurio oraz srokosz Lanius excubitor. Ślady efektów ich polowań możemy czasami dostrzec na kolcach na przykład tarniny, gdzie możemy zobaczyć nabitego trzmiela. Oznacza to, że dzierzba urządziła sobie tam spiżarnię, widok przykry, ale ptaki fascynujące.

Na listę głównych trzmielich antagonistów ze świata ptaków musimy wciągnąć też jednego z najbarwniejszych ptaków Polski – żołnę Merops apiaster. Czasem podaje się inną nazwę gatunkową, ale jakże wiele mówiącą, żołna pszczołojad. Sugestia tutaj jest jasna i tak jak w przypadku sikorki czy dzierzb trzmiele, to tylko urozmaicenie diety, w przypadku żołny, pszczoły to zasadniczy jej składnik. Nie możemy zapomnieć także o trzmielojadzie Pernis apivorus, którego główny składnik diety stanowią także owady błonkoskrzydłe.

Borsuki, trzmielce…

Czas przyjrzeć się zagrożeniom ze strony ssaków, tutaj prym z pewnością wiedzie borsuk europejski Meles meles. Piękne zwierzę o dystyngowanym umaszczeniu. W tym przypadku dorosłe trzmiele są dość przypadkowymi ofiarami, gdyż borsukowi zależy głównie na zgromadzonym przez trzmiele pokarmie dla ich potomstwa. Dzięki węchowi borsuk lokalizuje gniazdo, rozkopuje je swoimi mocnymi pazurami, następnie pochłania „miód” i larwy. Ginie przy tym wiele trzmieli, a gniazdo nie jest już do ocalenia i zamiera.

Bywa, że rodziny trzmieli ziemnych padają ofiarą innych owadów, np. pasożytniczej pszczoły jaką jest trzmielec ziemny Bombus vestalis. Samica trzmielca przejmuje stery w gnieździe zabijając matkę (królową) lub doprowadzając do jej zdominowania. Następnie pozbywa się jaj i larw oraz składa własne. Robotnice ulegają uzurpatorce i zaczynają gromadzić pokarm dla jej potomstwa. Więcej o tym możecie poczytać we wpisie dotyczącym trzmielców.

Charakterystyka

Nazwa gatunkowa: Trzmiel ziemny (Bombus terrestris)
Rodzina: pszczołowate (Apidae)
Rodzaj: trzmiel (Bombus)
Status: w Polsce jak i Europie najbardziej pospolity i rozpowszechniony gatunek o dużej ekspansji w kierunku północnym; gatunek inwazyjny w wielu rejonach świata; kategoria LC na czerwonej liście europejskich pszczół oraz HR jako gatunek potencjalnie zagrożony zmianami klimatycznymi; jednakże duże zdolności dyspersji gatunku mogą zaprzeczać tym zagrożeniom
Siedlisko:gatunek spotykany na większości siedlisk naturalnych i antropogenicznych zapewniających odpowiednią bazę pokarmową oraz miejsce na założenie gniazda
Pojaw:przełom marca/kwietnia-listopad
Gniazdowanie:zdecydowana większość gniazd podziemnych w opuszczonych norach gryzoni, ale także sporadycznie w rożnego rodzaju antropogenicznych strukturach
Długość języka:krótkojęzyczkowy
Odwiedzane rośliny:z rodziny astrowatych (Asteraceae), np. popłoch pospolity, oset kędzierzawy
z rodziny bobowatych (Fabaceae), np. komonica zwyczajna, przelot pospolity
z rodziny dzwonkowatych (Campanulaceae), np. jasieniec piaskowy
z rodziny makowatych (Papaveraceae), np. mak polny, glistnik jaskółcze ziele
z rodziny ogórecznikowatych (Boraginaceae), np. żmijowiec zwyczajny
z rodziny różowatych (Rosaceae), np. śliwa tarnina, róża dzika
z rodziny selerowatych (Apiaceae), np. mikołajek płaskolistny
Warto wiedzieć:trzmiele ziemne, które wyposażone są w krótki języczek, są wraz z trzmielami sześciozębnymi Bombus wurflenii gatunkami, które najczęściej rabują nektar z kwiatów

Typowe ubarwienie

Siedlisko naturalne i antropogeniczne (miejska murawa oraz ogród)

Dziękujemy Zbigniewowi Kajzerowi, Januszowi Ratajczakowi, Katarzynie Rosiak-Stepa oraz Marcinowi Sikorze za wzbogacenie naszego artykułu zdjęciami.

Literatura:

  1. Fontúrbel, F. E., Murúa, M. M., & Vieli, L. (2021). Invasion dynamics of the European bumblebee Bombus terrestris in the southern part of South America. Scientific Reports, 11(1), 15306.
  2. Graystock, P., Goulson, D., & Hughes, W. O. 2015. Parasites in bloom: flowers aid dispersal and transmission of pollinator parasites within and between bee species. Proceedings of the Royal Society B: Biological Sciences, 282(1813), 20151371.
  3. Goulson D. 2012. Bumblebees. Behaviour, ecology and conservation. Oxford University Press.
  4. Pawlikowski T. 1999. Przewodnik terenowy do oznaczania trzmieli i trzmielców Polski, Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń.
  5. Schmid‐Hempel, R., Eckhardt, M., Goulson, D., Heinzmann, D., Lange, C., Plischuk, S., … & Schmid‐Hempel, P. 2014. The invasion of southern South America by imported bumblebees and associated parasites. Journal of Animal Ecology, 83(4), 823-837.
  6. Ruszkowski A. Żak B. 1969c. Rośliny pokarmowe i znaczenie gospodarcze trzmieli z podrodzaju Hortorobombus Vogt. Pamiętnik Puławski, 37: 359-384.
  7. Rasmont et al. 2015. Climatic Risk and Distribution Atlas of European Bumblebees. Biorisk 10 (Special Issue).
  8. Rasmont, P., Coppée, A., Michez, D., & De Meulemeester. 2008. An overview of the Bombus terrestris (L. 1758) subspecies (Hymenoptera: Apidae). In Annales de la Société entomologique de France (Vol. 44, No. 2, pp. 243-250). Taylor & Francis Group.
  9. Rasmont et al. 2021. Bumblebees of Europe and neighbouring regions. N.A.P. Editions.

Nasz wspólny mianownik to miłość do trzmielowatych. Różni nas niemal wszystko pozostałe, ale różnimy się pięknie.

2 komentarze

Napisz komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.