Nie jest to dzika pszczoła, ani osa, lecz dziki zapylacz z rodziny grzebaczowatych (Crabronidae). Czarny charakter w świecie pszczół miodnych, wróg pszczelarzy. Mam nadzieję jednak, że po moim wpisie znajdziecie trochę serca dla taszczyna pszczelego (Philanthus triangulum), bo to bardzo ciekawa żądłówka.
Taszczyn pszczeli (Philanthus triangulum) z wyglądu trochę przypomina osę. Jest silnie zbudowanym owadem, z rzucającą się w oczy wielką głową. Jest to dobry obiekt obserwacji, ponieważ jest duży – samice dorastają do 17 mm (samce do 10 mm). Na przodzie głowy znajduje się charakterystyczny rysunek przypominający nieco koronę. Paski widoczne na odwłoku mogą być odmienne u różnych osobników.
Miejsce gniazdowania taszczyna pszczelego (Philanthus triangulum)
Taszczyna pszczlego spotkać można od czerwca do września. W ciepłe lata mogą pojawić się nawet dwa pokolenia. Na miejsce gniazdowania wybiera zarówno płaskie kawałki piaszczystej ziemi, jak i pionowe skarpy. Potrafią żyć w dużych skupiskach, ale nie tworzą społeczeństw.
Gniazda taszczyna pszczelego
Taszczyn pszczeli jest sprawnym kopaczem, stąd drążony przez niego tunel może osiągać długość aż jednego metra. Na samym końcu tunelu tworzy odgałęzienia w postaci 5-10 komór lęgowych – kształtu i wielkości gołębiego jaja.
Polowanie na pszczoły miodne
Chociaż dorosły taszczyn pszczeli jest roślinożerny – żywi się pyłkiem i nektarem, to dla swojego potomstwa poluje na pszczoły miodne, które lokalizuje po zapachu. Pszczoły atakowane są na kwiatach – nigdy w ulu. W poszukiwaniu swojej ofiary taszczyn potrafi pokonywać odległości ponad 1000 m od gniazda. Gdy brak w pobliżu pszczół miodnych bywa, że poluje również na dzikie pszczoły, np. obrostki (Dasypoda).
Pszczoła po schwytaniu przez taszczyna pszczelego próbuje się bronić, lecz gładkie ciało grzebacza uniemożliwia jej wbicie żądła. Taszczyn nie ma takich problemów. Jego żądło wbija się tuż za pierwszą parą odnóży pszczoły. Trucizna zaczyna działać już po kilku sekundach paraliżując ofiarę. Taszczyn pszczeli, uciskając swoim odwłokiem odwłok pszczoły, wyciska z jej wola kropelkę nektaru. Kropla jest swego rodzaju „dopalaczem”, który daje taszczynowi energię pozwalającą na transport pszczoły do gniazda. Brzmi to trochę makabrycznie, ale takie praktyki są stosowane również u innych owadów, jak np. u miodwy łąkowej (Mellinus arvensis) polującej na muchówki.
Wilk pszczeli transportuje pszczołę pod sobą, ułożoną grzbietem w dół i głową do przodu.
Dolatując w okolice miejsca lęgu, zawisa lokalizując otwór, po czym błyskawicznie kieruje się do właściwego gniazda. Taszczyny opuszczając gniazdo zamaskowują do niego wejście. Wyjątkiem są lęgi zakładane w skarpach, do których wejścia pozostają zawsze otwarte. Często obok gniazd taszczynów znajdują się ślepo zakończone otwory. Są to wyrobiska pozostałe po pobieraniu materiału do zamykania gniazda. Ich funkcja jest niejasna. Mogą one służyć jako element mylący pasożyty (fałszywe gniazda), a także pomagać taszczynom w lokalizacji ukrytego gniazda. Inną funkcją może być ochrona przed innymi osobnikami tego samego gatunku, by utrudnić im przejęcie gniazda.
Taszczyn środkowymi nogami trzyma pszczołę, podczas gdy przednimi odsłania wejście.
Upuszczenie pszczoły
Czasami podczas spotkań z taszczynem pszczelim (Philanthus triangulum) zdarza się, że wystraszony moją osobą, upuszcza pszczołę. Poniżej fotograficzna relacja.
Kolejne upuszczenie pszczoły
Innym razem wystraszyłam go przy gnieździe i też upuścił pszczołę.
Larwa
W komorze lęgowej taszczyn pszczeli umieszcza dla larwy samca 2-3 pszczoły a dla larwy samicy 3-6 pszczół. Po przyniesieniu wymaganej liczby pszczół do komory taszczyn składa w niej jajo. Larwa wykluwa się po trzech dniach i przez tydzień zjada przygotowane wcześniej pszczoły, po czym zaczyna prząść kokon. Larwa zawiesza w jamie komory jedwabny kokon tak, by nie dotykał ścian ani podłoża. W kokonie czeka do wiosny przyszłego roku. W sprzyjających warunkach postać dorosła pojawia się w sierpniu jeszcze tego samego roku.
Antybiotyk
W gnieździe wilka pszczelego panują idealne warunki do rozwoju pleśni, jednak jej tam nie ma. Wcześniej sądzono, że trucizna, którą taszczyn podaje pszczole podczas żądlenia, powstrzymuje niebezpieczny rozwój grzybów. Badania Erharda Strohma wykazały jednak, że taszczyn liże pszczołę i balsamuje ją chroniąc przed pleśnią, stąd jest ona tak długo przydatna do spożycia przez larwę.
Drugą strategią zwiększająca szansę przeżycia potomstwa jest symbioza taszczyna z bakteriami z rodzaju Streptomyces. Bakterie te wytwarzają antybiotyki, chroniące kokony larw błonkówek przed patogenami. Kiedy owady złożą jaja, bakterie z czułków dostają się do gniazda [5].
Czy taszczyn pszczeli (Philanthus triangulum) jest taki zły?
Pozornie mogłoby się wydawać, że taszczyn to czarny charakter. Jednak po bliższej analizie, ten wniosek okazuje się być zbyt pochopny. Zakładając, że w gnieździe jest maksymalnie 10 komór lęgowych i w każdej maksymalnie 6 pszczół (gdyby były to same samice a tak nigdy nie jest), otrzymamy liczbę 60 pszczół. Z literatury wynika, że jest to maksymalnie 50. W porównaniu do przeciętnej liczebności pszczół w ulu (60 000) i śmiertelności robotnic w trakcie sezonu (czas życia to ok. 42 dni), dodając do tego wysokie zdolności reprodukcyjne pszczół miodnych, liczba ofiar taszczyna wydaje się być znikoma.
Bardziej niż taszczyn pszczeli, wolę nazwę wilk pszczeli, bo to taki trochę wilk kradnący owce, bo tak jak on wchodzi nieświadomie w szkodę człowiekowi i to jest przekleństwo, które może zaważyć o jego losie. Człowiek patrząc przez pryzmat pożyteczne – niepożyteczne często bywa okrutny dla „wilków” zwierzęcego świata.
Kolejny czarny charakter, czyli powabnica blondynka
Na koniec ciekawostka. Taszczyn też nie może spać spokojnie. Na jego potomstwo czyha inny czarny charakter błonkówkowego świata – złotolitka blondynka (Hedychrum rutilans), która jest pasożytem gniazdowym i parazytoidem larw taszczyna. Samica tej osy kukułki podczas nieobecności samicy taszczyna, składa jaja na sparaliżowanych pszczołach, służących jako zaopatrzenie komory lęgowej. Po wykluciu się larwa złotolitki zjada najpierw larwę gospodarza a następnie zapasy z pszczoły miodnej. Ach, te blondynki… 😉
Źródła i dodatkowa lektura:
1. https://www.zeit.de/2005/12/N-Bienenwolf
2. Paul Westrich: Wildbienen Deutschlands, Stuttgrat 2018.
3. H. Bellmann, Błonkówki. Przewodnik entomologa, Warszawa 2011.
4. https://insektarium.net/hymenoptera-2/crabronidae/philanthus-triangulum-taszczyn-pszczeli
5. http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C400061%2Cmiliony-lat-w-symbiozie.html
Identyfikacja owadów ze zdjęć i uwagi: Darek Ogrodnik
Złotolitkę oznaczył: Jacek Wendzonka
5 komentarzy
Jakie to fascynujące, jeden rodzaj dzikich pszczół przyciąga i zależy od drugiego.
Bardzo ciekawy artykuł z piękną dokumentacją zdjęciową. Brawo za wnikliwe obserwacje i ich bardzo atrakcyjny opis. 🙂
Dziękuję za miłe słowa! 🙂
Świetny artykuł. 💪👍
Dziękuję!