Dziś opowiem o Jean-Henri Fabre, entomologu, który żył w latach 1823-1915. Początkowo planowałam napisać artykuł omawiający prowadzone przez niego doświadczenia, jednak zrezygnowałam z tego zamiaru, żeby nie psuć Drogim Czytelnikom zabawy podczas odkrywania jego twórczości. Tym bardziej, że jest ona dostępna w języku polskim, a często dostaję pytania o polecenie jakiejś lektury w naszym języku.

Kim był Jean-Henri Fabre?

Fabre był przyrodnikiem, badaczem, miłośnikiem owadów i wspaniałym popularyzatorem. Dzieła jego napisane są prostym i przystępnym językiem, czytając je mamy możliwość śledzenia toku myślenia i uczestniczenia w eksperymentach, które przeprowadza autor, a które są niezwykle pasjonujące. Do rąk moich trafiła kupiona w antykwariacie książka „J.-H. Fabre” Zofii Bohuszewiczówny (1884-1953), która była propagatorką jego twórczości. Tak autorka opisuje dzieła entomologa (pisownia oryginalna):

Pełna uroku jest lektura pism Fabre’a nietylko dlatego, że odkrywają nam one nowe, nieznane światy; stosunek przyjacielski autora do czytelnika sprawia, że trudno się od jego książek oderwać. Fabre wtajemnicza nas w swe twórcze przeżycia: mówi o tem, jak powstaje w nim idea badania jakiegoś zagadnienia i wysiłki w celu znalezienia odpowiedniej metody doświadczeń. Zwierza się ze swych wahań i niepewności, z chwil zapału, ale i ze zmęczenia, gdy „stare kości bolą, a oczy do snu się kleją”; każe nam cieszyć się z nim razem, gdy przepełnia go uczucie bezgranicznego szczęścia wobec odkrywanych prawd i tajemnic. (…)

Z. Bohuszewiczówna, J.-H. Fabre Dzieje myśli i życia, 1936

Następnie zdobyłam obszerniejsze wydanie autorstwa Jana Jerzego Karpińskiego „W krainie dziwów Jean Henri Fabre’a” i znalazłam J. H. Fabre „Z życia owadów. Pisma wybrane” (źródła pod artykułem), które to gorąco również polecam.

Fabre i Pustelnia, ja i Dziura

Strona Dzicy zapylacze powstała pierwotnie, jako obserwacje z Dziury, czyli miejsca, w którym spędzam dużo czasu obserwując żądłówki. Owadzie bogactwo Dziury zapoczątkowało żądłówkową przygodę i większość materiałów na tej stronie pochodzi właśnie stamtąd. Zawsze, gdy wracam z jakiejś wyprawy do swojej Dziury, myślę i mówię to na głos, 😉 że piękniejszego raju do obserwacji nie mogłabym znaleźć nigdzie indziej. Fabre miał natomiast swoją Pustelnię. Była to posiadłość, którą nabył na dość późnym etapie życia i tam prowadził swoje obserwacje do końca swych dni (pod artykułem zamieszczam link do relacji z wyprawy prof. Banaszka do tego miejsca), a którą opisywał tak:

Jest to raj ziemski dla owadów błonkoskrzydłych. Znęcone bujną roślinnością chabrów i burzanów, zlatują się tutaj z całej okolicy. Nigdy jeszcze podczas wycieczek entomologicznych nie zdarzyło mi się napotkać w jednem miejscu podobnie licznego zgromadzenia: jest to punkt zborny dla wszystkich cechów. Są tu myśliwi na wszelkie gatunki zwierzyny, budowniczowie lepianek, tkacze materji z bawełny, składacze z płatów, wyciętych z liści lub z płatków kwiatowych, majstrowie, budujący konstrukcje z tektury, mularze, rozrabiający glinę, cieśle, świdrujący drzewo, górnicy, kopiący podziemne korytarze… Czy ja wiem wkońcu, kto jeszcze?

Jean-Henri Fabre o swojej Pustelni, za Z. Bohuszewiczówna „J-H. Fabre”

Z każdej strony jego książek przebija miłość i ciekawość do tego świata. Badacz ma tę moc, która potrafi porwać i rozbudzić chęć odkrywania tajników życia różnorodnych owadów. Opowiada o koszówkowatych (Psychidae), hoduje je i rozcina osłonki, by sprawdzić, jak wyglądają we wnętrzu. Opisuje je poetyckim językiem:

Różne gatunki koszówek budują różne chochołki. Po kształtach i wyglądzie takiego domku można dokładnie określić jego właściciela. Są to, jak widzimy, domki przenośne. Gąsieniczki wędrują z nimi, niosąc je na własnym ciele, nigdy ich nie opuszczają, a w razie niebezpieczeństwa – natychmiast kryją się w ich wnętrzu.

Jan Jerzy Karpiński, W krainie dziwów Jean Henri Fabre’a, 1959

Bardzo zaciekawił mnie eksperyment z trójpazurkowcami oleicy. Jest to chrząszcz pasożytujący na dzikich pszczołach. Jego larwy tworzą skupiska na roślinach i ich kwiatach. Pszczoła wlatując w nie, odlatuje z przyczepionymi larwami, które rozwijają się następnie w jej gnieździe. Opowiadałam Wam o tym, że larwy reagują na drgania i wędrują w stronę jego źródła. Gdy łapałam za źdźbło trawy, wędrowały w kierunku mojej dłoni. Fabre używa do tego kawałka papieru i martwej pszczoły. Opisuje również, jak zachowuje się larwa oleicy w gnieździe pszczoły (badacz często rozkopuje gniazda, więc dostarcza nam mnóstwo emocji, gdy możemy śledzić to, co dla naszego oka na co dzień niedostępne).

Żądłówki

Badając sposób lokalizowania i rozpoznawania gniazd przez żądłówki, prowadzi eksperymenty, które szczegółowo opisuje i dzieli się swoimi wątpliwościami: podmienia pszczołom gniazda, zasłania grzebaczom wejścia do norek, wywozi znakowane żądłówki kilka kilometrów od Pustelni i sprawdza, czy znajdą drogę powrotną. Ciekawie jest usiąść z Fabre’m, śledzić tok rozumowania i odkrywać świat jego oczami.

Fabre poddał je [osmyki Cerceris] próbom, wybierając kilkanaście samiczek, pracujących przy budowie gniazda. Wkładał każdą z osobna do tutki papierowej i przenosił na odległość 2-3 kilometrów, poczem, naznaczywszy każdą na grzbiecie białym punkcikiem, wypuszczał wszystkie jednocześnie na wolność (zdarzyło się to raz nawet w środku pobliskiego miasteczka)

Z. Bohuszewiczówna, J.-H. Fabre Dzieje myśli i życia, 1936
Fabre eksperymentował też z wardzanką. Na zdjęciu wardzanka żądlica (Bembix rostrata) (fot. Kasia Miesierka)

Smukwa (Scolia)

Zastanawia się też Fabre w jaki sposób żądłówki żądlą swoje ofiary. „Pod lupę” bierze m.in. smukwę (Scolia). W Polsce mamy dwa gatunki z tego rodzaju smukwę kosmatą (Scolia hirta) i smukwę białoplamą (Scolia sexmaculata). Są to żądłówki pasożytnicze składające jaja na larwach chrząszczy. By to zrobić, dokopują się do nich w ziemi, w miejsca niedostępne dla ludzkiego wzroku. Fabre’a zastanawiało również, jak zachowuje się smukwa składając jajo na swojej ofierze.

Zabiegi, czynione pod ziemią, wymykały się mej obserwacji, i zdawało mi się, że zawsze się jej wymykać będą. Bo i jakżeż można było się spodziewać, że zwierzę, które całą swą sztukę uprawia w ciemnościach stosu próchnicy, zechce pracować przy świetle dziennym? Nie liczyłem też na to wcale (…)

J. H. Fabre, Z życia owadów. Pisma wybrane, Warszawa 1916.

Domyślacie się pewnie, że i na to znalazł sposób.

Uważa się również Fabre’a za prekursora domków dla murarek. O jego eksperymentach na murarkach, a także opowieści o innych gatunkach pszczół, możecie znaleźć w książce Karpińskiego (u Bohosiewiczównej jest o tym niewiele);

W celu zbadania obyczajów murarki Fabre tak pokierował sprawą, że pszczoła zamieszkała w jego gabinecie i budowała gniazda w przygotowanych rurkach szklanych, tych „chodnikach z kryształu”, których przezroczystość umożliwiła mu badanie biegu jej pracy.

Z. Bohuszewiczówna, J.-H. Fabre Dzieje myśli i życia ,1936

Nękanie nęka

Od czasów Fabre’a powstało wiele badań, nauka posunęła się naprzód. Jednak książki wciąż są aktualne, bo pasja twórcy i opisywane doświadczenia nadal rozpalają serca i umysły młodych adeptów entomologii 😉 Przykładem może być eksperyment z nękiem (Sphex). Owad przychodząc z ofiarą do gniazda, zanim zaciągnie ją do środka, zostawia ją przed wejściem, by sprawdzić jego wnętrze. Fabre badając zachowania tego owada, postanowił odsuwać ofiarę od wejścia, w czasie gdy nęk znajdował się w środku norki. Owad po wyjściu z gniazda przybliżał z powrotem ofiarę do wejścia i ponownie sprawdzał jego wnętrze. Badacz wielokrotnie powtarzał swoje próby, a reakcja owada była zawsze ta sama. Badanie Fabre’a przyczyniło się do powstania terminu sphexish, obrazowo wyjaśnionego na filmie:

Termin sphexish (źródło: YT, autor: Skazany na film)

W zeszłym roku powtórzyłam ten eksperyment z naszym krajowym przedstawicielem nękiem świerszczojadem (Sphex funerarius). Jednak gdy chciałam zrobić film, został on przerwany przez innego nęka, na którego trasie lotu siedziałam, albo zasłaniałam sobą jego gniazdo 😉 Zresztą spójrzcie sami.

Sphex funerarius – moja nieudana próba 🙂 (autor: Kasia Miesierka)

Za co taszczy grzebacz

Pamiętam, że, gdy zaczynałam przygodę z grzebaczami, skupiłam się na taszczynie pszczelim, ponieważ całą kolonię tego gatunku mam pod samymi drzwiami i jest mi łatwo go obserwować. Analizując różne zdjęcia zastanawiało mnie trzymanie przez taszczyna swojej ofiary za czułki (o sposobie transportu przez grzebaczowate będę opowiadać szerzej w osobnym artykule). Fabre w swoich badaniach przeprowadzał eksperymenty również na ten temat, chociaż z innym gatunkiem grzebacza.

I następuje nowy szereg pomysłowych prób niezmordowanego badacza. Oto widzimy go, jak godzinami obserwuje nęka, gdy ten ciągnie do nory upolowaną zwierzynę, ująwszy ją za długie różki. Fabre jednem cięciem pozbawia siodlarkę „cugli” – rożków […]

Z. Bohuszewiczówna, J.-H. Fabre Dzieje myśli i życia ,1936 (nęk to Sphex, a siodlarka to przedstawiciel prostoskrzydłych – upolowana ofiara nęka)
Taszczyn pszczeli, pszczoła miodna i jej czułki (fot. Kasia Miesierka)

Znajdziecie również eksperyment z udziałem osmyków, którym Fabre zabiera sparaliżowane ofiary, a które następnie razi prądem. Innym razem podsuwa osmykom żywe chrząszcze (słoniki). Czytając jego opowieści o poszukiwaniu miejsc, gdzie żyją ofiary osmyka, przypominałam sobie własne daremne poszukiwania.

Winnice, pola lucerny, pola zbożowe, płoty, stosy kamieni, brzegi dróg — wszystko zwiedziłem, wszystko przetrząsnąłem; i po dwuch ciężkich dniach drobiazgowych poszukiwań stałem się posiadaczem — czyż mam się przyznać? — trzech słoników, obdartych, pokrytych kurzem, pozbawionych rożków lub stopek, okaleczonych weteranów, których osmyki nie będą może nawet chciały! (…)

Zdumiewającą jest potęga instynktu! W tym samym miejscu, w którym osmyk w jednej chwili znalazłby setki słoników, świeżych, lśniących, dopiero co uwolnionych zapewne z osłon poczwarki — człowiek wcale znaleźć ich nie może.

J. H. Fabre, Z życia owadów. Pisma wybrane, Warszawa 1916. (pisownia oryginalna)
Osmyk ciemnobrzuchy (Cerceris cf. quinquefasciata) ze swoją ofiarą (fot. Kasia Miesierka)

Odkrywanie świata z Fabre’m

Gorąco Was zachęcam do lektury wspomnianych książek, bo w ciekawości tego badacza możecie odnaleźć swoją własną ciekawość. W jego miłości do Pustelni – znaleźć swoją miłość do Dziury, Ogródka, Działki, czy innego miejsca, w którym zgłębiacie tajniki owadów.

Czytam ponownie swój artykuł i stwierdzam, że brzmię w nim trochę, jak nawiedzona 😉 Ale niech tak już zostanie, jeżeli tak działa lektura Fabre’a. Oczarowała nie tylko mnie, ale Zofię Bohosiewiczównę i wielu innych. Czekam na Wasze wrażenia!

Owady błonkoskrzydłe, zuchwalsze od innych zagarnęły mieszkanie. U progu mych drzwi, wśród gruzu, osiadł nęk białopręgowany; kiedy wchodzę do domu, muszę mieć na baczności, żeby nie uszkodzić jego nory, i nie zdeptać górnika, pochłoniętego pracą. Framugi okienne dostarczają ciepłego schronienia jaskólcowi. Gniazdo jego, ulepione z ziemi, czepia się kamiennych płyt ściany. Ten łowca pająków, chcąc wrócić do siebie, korzysta z otworka, przypadkowo wywierconego w zamkniętej okiennicy. Na listewkach żaluzyj kilka samotnych obrostek buduje kolonię komórek; na wewnętrznej stronie nawpół otwartych okiennic kopułka wznosi małą kopułę z ziemi, zwężającą się ku górze w krótką wywiniętą szyjkę. Współbiesiadnikami moimi są osa i klecanka; przychodzą do stołu, żeby sie dowiedzieć, czy podane winogrona są już zupełnie dojrzałe…

Jean-Henri Fabre za Z. Bohuszewiczówna „J-H. Fabre” (jaskólec, to prawdopodobnie gliniarz Sceliphron; obrostka to obrostka murówka Chalicodoma/Megachile parietina budująca na twardym podłożu gniazda podobnie jak murarka nakamionka)

Do różnych eksperymentów Fabre’a powrócę w kolejnych artykułach przy okazji opisywania grzebaczowatych. A tymczasem zapraszam do odkrywania piękna świata z Fabre’m i „Dzikimi zapylaczami” 😉

Źródła i dodatkowa lektura

  1. P. Olszewski, B. Wiśniowski, T. Ljubomirov, Current list of the Polish digger wasps (Hymenoptera, Spheciformes).
  2. M. V. Mokrousov, M. Yu. Proshchalykin, M. M. Maharramov, Digger wasps of the genus Hoplisoides Gribodo (Hymenoptera, Crabronidae, Bembicinae) from the Palaearctic region, with description of two new species, Journal of Hymenoptera Research 79: 213-233.
  3. M. Blosch, Grabwespen: Illustrierter Katalog der einheimischen Arten, Magdeburg 2014.
  4. M. Blosch, Grabwespen Deutschlands,Keltern 2000.
  5. Rolf Witt, Wespen: beobachten, bestimmen, Augsburg 1998.
  6. J. A. Chmurzyński, Badania Jean-Henri Fabre’a nad orientacją przestrzenną latających żądłówek w świetle obecnych poglądów, Przegląd Zoologiczny XI, 2, 1967.
  7. J. Banaszak, Z wizytą na Pustkowiu u Jean-Henri Fabre’a, Wszechświat, t. 96, nr 9, 1995, s. 223.
  8. J. H. Fabre, Z życia owadów. Pisma wybrane, Warszawa 1916.
  9. J. J. Karpiński, W krainie dziwów Jean Henri Fabre’a, 1959.
  10. Jeżeli szukacie książek o owadach w języku polskim, polecam H. Bellmanna „Błonkówki” i „Szarańczaki”, a także M. Kozłowskiego „Owady Polski. Tom 1 i 2” (wszystkie pozycje dobrze się czyta i uważam za dobry wstęp do przygody z owadami; chociaż ta ostatnia wymieniona przeze mnie książka ma dość różny odbiór). Solidną pozycją jest „Zoologia. Stawonogi” (red. Błaszczak).
    Chętnie też przyjmę w komentarzach propozycje Czytelników 😉

Jestem miłośniczką żądłówek i założycielką strony dzicyzapylacze.pl. Oprócz publikowania artykułów o dzikich pszczołach i innych żądłówkach, na stronie opracowuję jej główne elementy. Szczególnie zajmuje mnie sposób gniazdowania oraz metody ochrony siedlisk żądłówek. [Opublikowane artykuły]

Napisz komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.