O pszczole budującej gniazda na kamieniach opowiadałam jakiś czas temu i murarka nakamionka (Hoplitis anthocopoides) ma już swój osobny wpis. W tym roku na kamieniu powstały kolejne gniazda i nie będę tworzyć nowego artykułu na ten temat, ale uzupełnię stary wpis, o czym poinformuję na marginesie podstrony w dziale „Ostatnie aktualizacje na stronie”.
Natomiast dzisiaj w kategorii „Myśli zapyłkowane” przedstawię fotorelację sposobu budowy gniazda przez tę pszczołę oraz pokażę przygodę, która jej się przytrafiła.
Budowa gniazda murarki nakamionki (Hoplitis anthocopoides)
Ucieszył mnie widok tego gatunku w tym sezonie, bo jej gniazda to dzieło sztuki, a w zeszłym roku zniknęła tak nagle nie kończąc gniazd.
Pogoda sprzyjała, obok kwitły żmijowce, więc gniazdo rozrastało się w szybkim tempie, zachwycając swoim wyglądem.
Nie cieszyłam się długo tym widokiem, bo pewnego dnia murarka nakamionka (Hoplitis anthocopoides) zaczęła je pokrywać piaskiem.
Wyglądało coraz mniej uroczo…
…żeby pod koniec przybrać wygląd kawałka błota na kamieniu.
Przygoda, czyli trudne życie pszczoły
Widokiem gniazda przypominającego kawałek błota też nie cieszyłam się zbyt długo 😉 ponieważ do gniazda zaczęły dobierać się wszędobylskie mrówki.
W tym czasie nie tylko nakamionka miała problemy. O ukryte obok w trawie gniazdo w muszli walczyła dzielnie z mrówkami murarka muszlówka (Osmia aurulenta).
Było mi dość przykro z powodu tego gniazda, jednak na drugi dzień widać było, że pszczoła znów wzięła się do pracy i zaczęła „łatać” dziury zrobione przez mrówki.
Te maleńkie owady społeczne, to nie jedyni antagoniści pszczół, bo jest ich o wiele więcej. Z pewnością ciężkie życie ma nakamionka z mrówkami, ale nie tylko ona 😉
Oznaczenie owadów: Darek Ogrodnik
7 komentarzy
To zdjęcie z mrówką twarzą w twarz: super.
Dzięki. Rzadko nadarza się okazja zrobienia takie zdjęcia. Miałam szczęście 🙂
Swoją drogą, to dopiero to zdjęcie uzmysłowiło mi, jak mały jest ten gatunek mrówki.
NIe no .. ostatnie zdjęcie po prostu MIAŻDŻY :-).
Aż się prosi o przeróbkę w stylu „Stefan zapomniał,że nie jest w Internecie”
Co za komiczna dysproporcja- i jednocześnie przepiękne szczegóły futerka (?)
A jeżeli oba te stworki były wtedy żywe-to już nawet nie pytam,jak długo trzeba było czekać na TEN właśnie kadr.. masakratores.
Czy te ,nie wiem, „poszarpane” skrzydła jakoś im się regenerują? Czy to taka uroda,nie wpływająca na osiągi?
No i clue: czy pszczoła ma „pyszczek” :->?
W tle widzę domek,prawda?
O! a te muszelki natchnęły mię do letniego eksperymentu: mam od groma kamyków,muszli,muszelek,kawałków lawy,jakichś dziwacznych morskich skałek itp. wakacyjnych pamiątek-zawsze wykładałem to w doniczkach,raz- żeby ziemia tak szybko nie wysychała + żeby te ye***e sroki i wrony nie rozdziobywały/rozsypywały ziemi dookoła.
Muszle z lewej,z prawej,są i kawałki porowatej lawy,mnóstwo norek,zakamarków- krótko pisząc: czy znasz jakiś sprawdzony sposób,żeby na sezon przywabić jakieś takie śmieszne żyjątka?
Już nawet odpuściłem w tym roku te nieśmiertelne pelargonie itp. klasyki- w to miejsce są teraz jakieś dziwne,pachnące trawy,mam jakieś miododajne rośliny (tak przynajmniej jest w karcie) -nawet „coś” zalęgło mi się w specjalnie odstawionej na bok donicy.
Do wykonanego wg Twoich materiałów domku raczej nie zaglądam,coby nie niepokoić ewent lokatorów-może późną jesienią.
Oba zwierzątka były żywe, a ja robiła zdjęcie wygrzewającej się murarki i na chwile w kadr weszła mrówka ;)) Nie było w tym wiele mojego zaangażowania, jedynie szczęśliwy traf :))
Skrzydła się nie regenerują, ale tez pszczoły nie żyją zbyt długo. Zobacz tutaj: https://dzicyzapylacze.pl/wyblakle-od-slonca/ Cały czas sobie mówię, że muszę ten dział uzupełnić o kolejne zdjęcia. Tu zestawienie, jak pszczoły zmieniają się w ciągu swego krótkiego życia i się starzeją.
Sposób na różne żyjątka? Rodzime rośliny, różnorodne szczeliny zachęcające do zakładania gniazd, woda, stare drewno, pokrzywy, wrotycz. A dla ściągnięcia owadów do obserwowania: komonica, koniczyna, kocimiętka, mikołajek, serdecznik, wyka, świerzbnica. Tu ruch gwarantowany, a i dla owadów z korzyścią. I to, co opisuje Asia w swoim dziale: https://dzicyzapylacze.pl/rosliny-dla-pszczol/
O! i super- dla mnie to są już konkretne wskazówki,zaraz lecę po koniczynę (jest tego tutaj masa)- a jakie na obrzeżach Pola Mok. widziałem piękne chwaściory! to głowa mała.
W tym roku 85% stanu balkonu to wielosezonowa „dziczyzna”- włącznie z tak ciekawie opisanym przez Ciebie mniszkiem-więc może i ja coś ciekawego spotkam.
Miłego dnia 🙂
Miszka nie opisywałam ja 🙂 Na stronie piszą dwie dziewuchy 🙂 Ja skupiam się na opisywaniu gatunków żądłówek i sposobie gniazdowania, a Asia prowadzi dział roślinny i opisuje bazę pokarmową dla pszczół: https://dzicyzapylacze.pl/rosliny-dla-pszczol/ Przyjaźnimy się i mamy podobne podejście do życia i zwierząt, więc łatwo nas w tych artykułach pomylić :))) Na dole każdego artykułu jest stopka i jest podpisane, kto tym razem: Kasia czy Asia :)))
Miłego dnia 🙂
Ooszfak.. już od paru chwil coś mię tu nie pasowało,ale tak to jest, jak się za szybko jedzie to już słabiej widzi się znaki :-\.
Ale w sumie legancko,i git-skoro jedna ogarnia florę a druga faunę,to reszta może na tym tylko skorzystać :-)! „Uzbrojony” w dodatkową,groźną wiedzę,wieczorową porą udam się na wykopki kolorowych chwastów/ „pożytków”.
To trzymajcie się tam dziewczyny w tym upale :-> – pozdrawiam Was obie