Z pewnością nie wyglądają jak „klasyczne” pszczoły. Brak futerka i puchowatości powoduje, że rzadko spotykamy je na zdjęciach ilustrujących opowieści o tych owadach. A jednak w Polsce mamy prawie 30 przedstawicieli tego rodzaju! Dzisiaj „pszczoły z maską”, czyli samotki (Hylaeus spp.).
Charakterystyka rodzaju samotka (Hylaeus)
Samotki są głównie gatunkami letnimi. Występują w różnych środowiskach: na obrzeżach lasów, ogrodach, łąkach, sadach.
Skąpe owłosienie samotek sprawia, że łatwo pomylić je z przedstawicielami grzebaczowatych.
Po niemiecku samotka nazywa się Maskenbiene, czyli „pszczoła z maską”, co dobrze obrazuje charakterystyczną cechę tego rodzaju, choć, jak to bywa, od reguły potrafią być wyjątki i u niektórych samotek maski brak 😉 Chociaż sam rodzaj samotka (Hylaeus) jest łatwy do rozpoznania, to rozróżnienie konkretnych gatunków nie jest już takie proste.
Od innych pszczół (niepasożytniczych) odróżnia je to, że nie mają specjalnych narządów do zbierania pyłku, transportują go w wolu. Pyłek zbierany jest wyłącznie z pylników za pomocą żuwaczek. Nektar zbierany jest z kwiatów, na których jest on łatwo dostępny.
Bańki, niczym z gumy balonowej
Czasami można spotkać samotki wypuszczające i wciągające do wnętrza siebie żółte bańki. Widok to niezwykły i wart zobaczenia. Wygląda trochę jak zabawy gumą balonową 😉
Ponieważ, jak już wspominałam, samice samotek nie mają zewnętrznych struktur do zbierania pyłku, transportują zarówno nektar, jak i pyłek w swoim wolu. Samica koncentruje mieszaninę nektaru i pyłku poprzez wydmuchiwanie i wciąganie jej, aby zmniejszyć w niej zawartość wody. Taka gotowa mieszanina zwracana jest potem w komórce lęgowej, by nakarmić nią potomstwo.
Gniazdowanie
Samce pojawiają się zaledwie kilka dni wcześniej lub w tym samym czasie, co samice. Zapłodnione samice rozpoczynają budowę gniazda.
Samotki nie kopią same gniazd. Wykorzystują puste rurki, szczeliny w drewnie, puste tunele chrząszczy, suche łodygi lub istniejące zagłębienia: otwory w ziemi, szczeliny w murze, w ścianach lessowych, opuszczone tunele dżdżownic. Samotka czerwonawa (Hylaeus variegatus) gniazduje głównie w opuszczonych tunelach smuklikowatych (Halictidae). Samotka naparstka (Hylaeus pectoralis) gniazduje w opuszczonych galasach tłuścioszków (Lipara spp.) na źdźbłach trzciny pospolitej.
Wnętrza gniazd powlekane są wydzieliną w postaci jedwabistej błony, pochodzącej z gruczołów ślinowych. Wydzielina ta – podobna do celofanu – zabezpiecza gniazdo i jest wodoodporna. Ta ostatnia cecha z pewnością ma duże znaczenie, ponieważ pokarm dla larw jest półpłynny.
Podstawowym elementem gniazda samotek (Hylaeus), tak jak jest to u innych dzikich pszczół, jest komórka lęgowa. Samica buduje komórki kolejno – po zamknięciu jednej, buduje kolejną. Najpierw tworzy wewnątrz tymczasowe wejście do gniazda z otworem ułatwiającym wejście. Następnie buduje tylną ścianę gniazda dla pierwszej komórki i wyścieła całkowicie wydzieliną ściany boczne. Komórki zaś zaopatruje w pokarm składający się z pyłku, bogato wymieszanego z nektarem.
Zamknięcie gniazda również wykonywane jest z wydzieliny.
Poniżej prezentacja procesu zamykania gniazda.
Serdeczn(ikow)e powitanie w domku dla owadów
Miałam dziesiątki zdjęć samotki czerwonawej (Hylaeus variegatus), a niewiele fotografii innych gatunków. Spotykałam je na kwiatach, ale były to ulotne spotkania, a tak bardzo chciałam przyjrzeć się im bliżej. W domku pojawiały się pojedyncze sztuki i spotkania z nimi były incydentalne. Postanowiłam to zmienić. W pracy pt. „Wybór miejsc gniazdowania oraz struktura gniazd samotki marchwianki Hylaeus sinuatus” [1] zamieszczonej w „Pszczelniczych Zeszytach Naukowych” z 1996 roku znalazłam następujące informacje (warto zapoznać się z całą pracą – linkowanie na dole niniejszego artykułu, nr 1):
(…) chętnie zasiedlane były rurki z serdecznika, kocimiętki i kalki technicznej, a trochę rzadziej – z kłosowca.
Ogólnie biorąc samotka ta zakładała gniazda w rurkach o średnicy od 1 do 5 mm, ale najchętniej 2 mm, a dość chętnie także i 3 mm.
U samotki marchwianki wystąpiło ciekawe zjawisko bardzo chętnego zasiedlania (w serdeczniku i trzcinie) tylnej części rurki (za kolankiem), do której musiała samica wchodzić od tyłu poprzez nieoświetloną część skrzynki. (…) Z 234 zasiedlonych patyków serdecznika 62,4% zostało zasiedlonych od tyłu; z 4 zasiedlonych patyków trzcinowych – wszystkie od tyłu.
Samotka ta najchętniej (w 56%) zasiedlała kanały krótkie, o długości 0,5-2 cm (w których zakładała 1-2 komórki larwalne), ale dość chętnie również kanały o długości 9-16 cm, a czasem nawet do 20 cm.
Mnie dwa razy nie trzeba powtarzać, chociaż przeprowadzenie tego eksperymentu zajęło mi trochę czasu – mogę nawet powiedzieć, że liczonego w latach 😉 Najpierw musiałam zdobyć nasiona, potem zasiać, potem naciąć łodyg, potem wysuszyć, a w kolejnym jeszcze sezonie bacznie obserwować 🙂
Rezultaty moich samotkowych starań
Pozytywne! Moje zestawienie nie będzie aż tak profesjonalne, jak w cytowanym wyżej artykule, bo to zupełnie nie zgadza się to z moim charakterem 😉 Dlatego opiszę pokrótce, jaki jest wynik moich starań o względy samotek.
Gniazda zostały założone w słomie, serdeczniku, kocimiętce i pokrzywie, a jedno w nawierconym drewnie starej gruszy. Zajmowane były też „od tyłu”, choć nie tak licznie.
Jednak choćbym nie wiem, jak wymyślne materiały stosowała w domku, żadna pszczoła się nimi nie zainteresuje, jeżeli nie będzie w pobliżu odpowiedniego dla danego gatunku źródła pokarmu dla potomstwa. Dlatego obok samotkowego domku posiałam samotkowe kwiaty takie jak: dzwonki, baldachy, rezedy, jasieńce, łyszec wiechowaty.
Czy serdecznik i odpowiednie rośliny to pewny klucz do samotek?
Z pewnością zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się pszczół w domku, jednak co ogród, to inne warunki. Asia z Tatą od lat używają serdecznika dla pszczół (zobacz artykuł o serdeczniku), ale nie ma w nim gniazd samotek (głównie są to nożycówki i murarki), mimo że pszczoły z rodzaju samotka obserwowane są w ogrodzie.
Odwiedzane rośliny
Większość gatunków samotek nie jest związanych z określonymi rodzinami roślin. Korzystają z kwiatów mających łatwy dostęp do nektaru takich jak, baldaszkowate (np. marchew zwyczjna), rezedowate, dzwonkowate (np. jasieniec piaskowy), czosnkowate, ogórecznikowate (np. żmijowiec zwyczajny).
Na zakończenie
Moje serce jest pełne serdeczności dla tych małych owadów, tak podobnych do ukochanych przeze mnie grzebaczowatych. Mam nadzieję, że tym wpisem zachęciłam tych, którzy jeszcze nie mają zróżnicowanych materiałów gniazdowych, że warto wprowadzić zmiany w domku dla owadów. Obserwacja samotek to przyjemność, którą możemy sobie zaserwować małym kosztem :)) A i samotki, a także inne pszczoły na tym skorzystają, gdy nie zapomnimy o roślinach dla nich!
Dziękuję panu Janowi z Kanału YT Dzikie Pszczoły za nasiona serdecznika i innych roślin, które sprawiły mi wiele radości.
Źródła i dodatkowa lektura
- https://docplayer.pl/57263676-Pszczelnicze-zeszyty-naukowe-wybor-miejsc-gniazdowania-oraz-struktura-gniazd-samotki-marchwianki-hylaeus-sinuatus-schenck-hymenoptera-colletidae.html
- https://link.springer.com/article/10.1051%2Fapido%3A2007049
- https://docplayer.pl/46429617-Pszczelnicze-zeszyty-naukowe.html
- https://web.archive.org/web/20050118190925/http://beebase.uni.torun.pl/key/apidae/colletinae.pdf
- https://pszczolamurarka.blogspot.com/2020/06/szklane-domy-samotek.html
- Paul Westrich: Wildbienen Deutschlands, Stuttgrat 2018.
- H. Wiesbauer, Wilde Bienen: Biologie – Lebensraumdynamik am Beispiel Österreichs – Artenporträts, Stuttgart 2017.
- Heiko Bellmann, Błonkówki. Przewodnik entomologa, Warszawa 2011.
1 Komentarz
Kłaniam się z Muzeum Przyrody – Dwór Lutosławskich w Drozdowie! Podziwiam przepiękne zdjęcia! Nadają się na wystawę. A może już taka wystawa istnieje? Gratuluję pięknej pasji i pozdrawiam. Teresa Grużewska