Często napotykam na łące łubin ponadgryzany przez sarny i to one u mnie dbają o to, by ta inwazyjna roślina się zbytnio się nie rozprzestrzeniała, gdyż notorycznie traci swój górny fragment kwiatostanu.
Bylina ta pojawia się w starych lasach, w olszynach, buczynach i grądach. Uprawianie czyśćca leśnego poza stanowiskami naturalnymi wymaga sadzenia go na ziemi bogatej w azot.
Bukwica zwyczajna jest dla mnie rośliną ważną, ponieważ uwielbiam trzmiele, a trzmiele uwielbiają bukwicę. Nie zapomnę widoku obejmującego około 4 m2 rosnącej bukwicy, gdzie widziałam największą ilość trzmieli na tak małej przestrzeni.
Driakiew żółta, zwana również żółtawą, jest rośliną, którą podobnie, jak innych członków tego rodzaju (driakiew wonna, driakiew gołebia), nie było mi łatwo dotąd spotkać.
Jestem zakochana w polskich przydrożach. Można na nich spotkać niesamowite rośliny, a na tych równie niesamowite owady. To właśnie w taki miejscu spotkałam dzwonek skupiony, mierznicę czarną, groszek żółty, dziewannę wielkokwiatową, cykorię podróżnik i mnóstwo innych zachwycających roślin.
Poznając niesamowity świat pszczół, przebyłam drogę od ignorancji ku nieco mniejszej ignorancji 😉 w tym jakże bogatym i złożonym tamcie. Dotyczyło to również roślin.
Dziewanna wielkokwiatowa przyciąga wzrok z daleka. Wysoki pokrój, duże, słoneczne kwiaty. A jeszcze jak się przydarzy, że dziewanny rosną w większej liczbie, to…
Ja tego lata spotkałam wyjątkowy egzemplarz ostu kędzierzawego, który rósł dumnie i bujnie pośrodku, najprawdopodobniej uprawy ekologicznej, gdyż na polu tym chwastów było co niemiara.