Lubimy zestawienia TOP 10. Zwykle w esencjonalnej formie podpowiadają, co jest w jakiejś dziedzinie wybitne. I ja postanowiłam pokusić się o takie zestawienie dla roślin zielnych (byliny, jednoroczne i dwuletnie). Drugie zaś będzie obejmowało rośliny drzewiaste (drzewa, krzewy i krzewinki). Każdy wybór postaram się krótko uzasadnić.

Jest to zestawienie subiektywne, jednak pokrywa się ono z badaniami na temat roślin najbardziej atrakcyjnych dla szerokiego spektrum pszczół. Jeżeli spodobają się Wam takie zestawienia, może pokuszę się o kolejne 😉

Top 10 Rośliny dla dzikich pszczół. Rośliny zielne.

  1. Żmijowiec zwyczajny (Echium vulgare) – od zawsze w moim sercu i na pierwszym miejscu w moim TOP 10. To na nim zaczęłam obserwować bardziej wnikliwie kochane trzmiele. Nie boi się trudnych warunków, susz, gleb piaszczystych. A formowane przez trzmiele z pyłku żmijowca granatowe obnóża sprawiły, że zaczęłam budować galerię pyłkowych kolorów. Jego kwitnienie trwa od czerwca do września. Poczytaj o żmijowcu.
  2. Farbownik lekarski (Anchusa officinalis) – traktuję go jak brata żmijowca, w końcu obie rośliny są z tej samej rodziny. A to dobra rodzina dla pszczół – ogórecznikowate (Boraginaceae). Na nim po raz pierwszy zobaczyłam samca kornutki z jego cudnie długaśnym czułkami. Kwitnie aż do października. Nie muszę chyba wspominać, że trzmiele go uwielbiają. Widok murarki naskalnej wygryzającej fragment liścia farbownika do budowy gniazda – bezcenny. Do dzisiaj noszę go w czułej pamięci 😉 Poczytaj o farbowniku.
  3. Wyka płotowa (Vicia sepium) – w przeciwieństwie do dwóch poprzednich to moje stosunkowo niedawne odkrycie. Wzrok, do tej rośliny wąsami obejmującej z wdziękiem inne roślin, przyciągnęła ponownie kornutka (Eucera), to zasłużony dla mnie rodzaj pszczół. Jej kwitnienie obejmuje maj i czerwiec. Przylatują po pyłek liczne pszczoły z rodzaju pszczolinka, murarka i miesierka. A należy do rodziny bobowatych (Fabaceae), która jest jedną z ważniejszych rodzin botanicznych dla trzmieli. Poczytaj o wyce.
  4. Krwawnica pospolita (Lythrum salicaria) – należy do rodziny krwawnicowatch (Lythraceae). Nigdy pszczoły rzadkie nie cieszyły mnie bardziej niż pospolite gatunki. Ale to na krwawnicy spotkałam stosunkowo rzadkie pszczoły – spójnicę krwawnicową (Melitta nigricans) oraz rozrożkę krwawnicową (Tetraloniella salicariae). Szczęśliwie krwawnica jest tak samo atrakcyjna dla rzadkich pszczelich celebrytów, jak i dla pszczelego pospólstwa 😉 Okres kwitnienia rośliny rozciąga się na lipiec i sierpień, to ważne źródło pokarmu u schyłku sezonu. Poczytaj o krwawnicy.
  5. Mniszek lekarski (Taraxacum officinale) – Ilość pszczół, które mogą na nim biesiadować, obejmuje kilkadziesiąt gatunków. Rosną sobie te słoneczne kwiaty i smuci, że niektórzy walczą z nimi wytrwale za pomocą kosiarki. Najczęściej kwiaty mniszka będą odwiedzały pszczolinki, smukliki i pseudosmukliki. Mniszek kwitnie od kwietnia do lipca. Tym razem to ważna roślina, bo rozpoczyna swe kwitnienie wiosną, nim swój pokarm zaczną oferować inne rośliny. Poczytaj o mniszku.
  6. Chaber łąkowy (Centaurea jacea) – to mój ulubiony z chabrów. Lubię jego piękną okrywę koszyczka. Przepadam za jego bardziej stabilną sylwetką, która nie generuje u mnie tylu frustracji przy robieniu zdjęć co chaber driakiewnik i chaber nadreński, które, podobnie jak łąkowy, są ubóstwiane przez pszczoły. To na tym gatunku spotkałam piękną seledynowooką rozrożkę chabrową. Roślina rozpoczyna kwitnienie w czerwcu, by z powodzeniem kontynuować je do września 😉 Poczytaj o chabrze.
  7. Szałwia łąkowa (Salvia pratensis ) – zmieńmy rodzinę z astrowatych (Asteraceae) na rodzinę jasnotowatych (Lamiaceae). Jest to rodzina zasłużona dla pszczół, wprost wybitnie. Ale szałwię wybieram nie tylko ze względu na trzmiele, ale również dlatego, że to ciekawa roślina sama w sobie. Jej mechanizm wysuwania pręcików i słupka w trakcie, gdy odwiedzana jest przez pszczołę, to ewolucyjny majstersztyk. Kwitnie od maja do lipca. A przyciąga wiele rodzajów pszczół. Poczytaj o szałwii.
  8. Pyleniec pospolity (Berteroa incana) – to rodzina kapustowatych (Brassicaceae). Czy muszę wspominać, że zacna i słynąca pożytkami dla pszczół? Pyleniec to roślina, której niestraszny trud i znój miejsc nieurodzajnych, piaszczystych. Rodzaj pszczół, który należy do fanklubu tej rośliny, to zdecydowanie są pszczolinki, ale niektóre smukliki też nie powiedzą „nie” wobec pyleńcowych smakołyków. Pyleniec kwitnie od maja do września. Poczytaj o pyleńcu.
  9. Komonica zwyczajna (Lotus corniculatus) – chciałoby się zakrzyknąć „Vivat komonica!”. Nie znam chyba dłuższej listy pszczół, które cenią sobie jakąś roślinę ze względu na oferowany przez nią pyłek. To naprawdę kilkadziesiąt owadów, które szczerze marzą o tym sypkim białkowym pokarmie. Komonicy nie zapomnę nigdy, gdyż to na niej spotkałam po raz pierwszy murarkę muszlówkę. Roślina należy do rodziny bobowatych (Fabaceae). Okres kwitnienia obejmuje miesiące od maja do września. Poczytaj o komonicy.
  10. Popłoch pospolity (Onopordum acanthium) – ten niepośledni przedstawiciel astrowatych (Asteraceae) domyka moją listę. Jego wysokościowe osiągi (2m), uzyskiwane raptem w ciągu jednego roku (to roślina dwuletnia) intensywnego wzrostu, z pewnością robią wrażenie. Ale ważna jest dla mnie osobiście, bo nad jej kwiatostanami niemal zderzyłyśmy się głowami z Alicją i Kasią dokumentując nasze pierwsze spotkanie ze smuklikiem szerokopasym. Na szczęście mogę umieścić też tę roślinę także dlatego, że jest istotna dla miesierek, murarek i wielu przedstawicieli innych rodzajów pszczół. Lipiec-sierpień to czas kwitnienia tej rośliny. Poczytaj o popłochu.

TOP 10 to za mało…

Ponieważ mam poważne wyrzuty sumienia wobec kilku nieuwzględnionych gatunków roślin, dodam je tu jakby na marginesie. Wszystkie one są arcyważne dla wielu rodzajów pszczół. A więc zestaw uzupełniają: jasieniec piaskowy, gorczyca ognicha, lebiodka pospolita, bukwica zwyczajna, wrotycz pospolity, mierznica czarna, jasnota purpurowa, świerzbnica polna (ach… tu mam poważne wyrzuty sumienia, kocham tę roślinkę), podagrycznik pospolity, macierzanka tymianek, oset zwisły, ostrożeń lancetowaty, koniczy…

Muszę przestać, bo pod place cisną mi się kolejne gatunki roślin. Nie wspomniałam nic o dzwonkowatych (Campanulaceae), wstyd. Niech zostaną te, a Wasze TOP 10? Możecie podzielić się w komentarzach…

Literatura:

  1. Badania dotyczące roślin dla pszczół
  2. Rośliny pożytkowe dla dzikich zapylaczy

Miłość do przyrody od zawsze była we mnie. Dzięki Tacie skupiła się na dzikich pszczołach. Wspólna pasja upowszechniania wiedzy o roślinach pokarmowych pszczół znalazła swój wyraz w prowadzeniu Kanału YT Dzikie Pszczoły. Na stronie zaś tworzę dział Rośliny dla pszczół i wspieram Alicję w upowszechnianiu wiedzy o trzmielach. Opublikowane artykuły

7 komentarzy

  1. Zawsze gdy jest jakaś kępa ostrożnia polnego, to jest tam ogromny ruch wszelakich owadów. No i oczywiście świerzbnica polna! Ostrożeń polny i świerzbnica polna powinny być w TOP 10! 😉

    • Każdy może stworzyć swój TOP 😉 ja nie dodałam, że mój opiera się o rośliny rodzime. A ogórecznik bywa zdziczały, ale nie jest naszą rodzimą rośliną. Pozdrawiam i dzięki za komentarz.

  2. Wszystko ładnie, pięknie, ale lebiodka pospolita poza Top 10?🤨 Toż to absolutna królowa dla zapylaczy, nic nie przyciąga większej ilości owadów niż ona😀 zapraszam do mojego ogrodu w sezonie, kwitnie u mnie kilkaset taksonów i na niczym nie ma takiego ruchu jak na oregano😉

    • Hej Gosiu! No fakt lebiodki nie ma, ale jest tuż za podjum. Gdyby mogła rozepchać tę 10, to lebiodka by się w niej znalazła z pewnością. Pozdrawiam 🙂

  3. Bardzo fajne zestawienie, niektórych jeszcze nie miałam u siebie na balkonie i w ogrodzie, więc może zagęszczę ruch powietrzny w przyszłym sezonie 🙂

Napisz komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.